https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Oświęcim: 15 mln w błoto, bo zapomnieli o WC

Monika Pawłowska
Strażnica zwłaszcza nocą wygląda imponująco. Na strażaków musi poczekać pół roku
Strażnica zwłaszcza nocą wygląda imponująco. Na strażaków musi poczekać pół roku Monika Pawłowska
Mieszkańców Oświęcimia ogarnia pusty śmiech, gdy patrzą na nową, a raczej luksusową strażnicę przy zbiegu ulic Zatorskiej i Batorego. Obiekt, na który ratownicy czekali od 18 lat, choć w końcu powstał, stoi pusty. Strażacy nie mogą się do niego przenieść, bo budynku nie podłączono jeszcze do kanalizacji! Straż co miesiąc płaci za utrzymanie i ochronę strażnicy kilkanaście tysięcy złotych, mimo że w budynku hula wiatr...

Budowa strażnicy pochłonęła 15,1 mln złotych. Na 2-hektarowej działce nowiutki budynek już stoi i przykuwa wzrok z racji swej podświetlonej elewacji. W jednym segmencie jest miejsce na część administracyjną, Powiatowe Centrum Zarządzania Kryzysowego i magazyn przeciwpowodziowy. W drugim są garaże na 16 wozów bojowych, na górze pokoje socjalne, świetlica i jadalnia. Za kilka dni wykonawca przekaże obiekt Państwowej Straży Pożarnej. Na przeprowadzkę trzeba będzie jednak poczekać.

Zobacz także: Oświęcim: pijani zaparkowali malucha... na boku

- Pozwolenia na użytkowanie na razie nie dostaniemy - mówi Tadeusz Spyra, komendant oświęcimskiej straży pożarnej. - Nie ma drogi dojazdowej do budynku i kanalizacji - podkreśla.

Za dopięcie sprawy na ostatni guzik odpowiadają Urząd Miasta i starostwo, ponieważ to w ich posiadaniu są grunty, przez które przebiegać ma zarówno kanalizacja, jak i droga. Urzędnicy już podobno się dogadali, ale każą czekać do chwili, aż uchwalone zostaną budżety. Przedstawiciele magistratu tłumaczą, że sprawa powinna być zakończona do połowy roku.

- Część kanalizacji sanitarnej i opadowej już powstała - informuje Gerard Madej, zastępca prezydenta. - Kosztowało nas to dwa miliony. Trzeba zrobić przepompownię i drogę dojazdową. Potrzeba jeszcze 1,2 miliona złotych na naszą części inwestycji. Później trzeba zrobić dodatkowo 400 metrów pasa jezdni, który połączy tereny wokół strażnicy z drogą nr 44. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad warunkowo dopuściła do ruchu tylko zjazd do strażnicy. A dodatkowy pas drogi będzie nas kosztował kolejny milion złotych.

Ślimacząca się inwestycja nie jest bez znaczenia również dla budżetu straży.

- Musimy płacić za utrzymanie nie jednego, a dwóch budynków - mówi komendant Tadeusz Spyra. - Miesięcznie to wydatek kilkudziesięciu tysięcy złotych.

Zobacz także: Oświęcim: pijani zaparkowali malucha... na boku

Czego straży brakuje do szczęścia?

Z st.bryg. Tadeuszem Spyrą, komendantem powiatowym straży pożarnej rozmawia Monika Pawłowska

Do zakończenia inwestycji ciągle brakowało pieniędzy. Premier Donald Tusk obiecał dołożyć brakujące 2,8 mln zł. Spełnił obietnicę?

Jeszcze przed przyjazdem pana premiera mieliśmy pieniądze na koncie. Dzięki temu wykonawca zakończył budowę zgodnie z planem, czyli na koniec 2010 r. Kontrakt z firmą opiewa na 14,4 mln zł., a dostaliście 15,1 mln. Na co przeznaczycie resztę?

Na wyposażenie strażnicy. Trochę mało tych pieniędzy, samorządy gmin powiatu oświęcimskiego obiecały pomoc w tym zakresie.

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Skatował go za kobietę

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

M
Mieszkaniec Oświęcimia
Przez prywatne urazy i konflikt między Prezydentem Miasta p.Marszałkiem a Komendantem Straży p. Spyrą ( a właściwie jego głównym doradcą i strategiem M.Czardybanem ) budowa strażnicy miała opóźnienia, a w chwili obecnej nie jest możliwe użytkowanie nowego budynku przez strażaków. To smutne że tak niskie pobudki spowodowały tak duże zaniedbania, opóźnienia i dodatkowe koszty.
No ciekawe kto olał tą sprawę. A nie było tak, że Rada Miasta nie chciała w ubiegłorocznym budżecie 700.000zł na "zakopanie dużej rury" w ziemi? Włodarze miasta (na czele z p. Wasztylem) o to bardzo walczyli.
P
Pamiętliwy
Tylko olali. Sprawa już dosyć gługo się ciągnie. Przez brak kasy na kanalizację była wstrzymana budowa. Ktoś obiecał i słowa nie dotrzymał. Jak myślicie kto?
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska