Do uroczystego przekazania doszło na zamku w Oświęcimiu. Symboliczne kamienie pochodzą z katedry w Charkowie oraz z Zaporoża, które było siedzibą Kozaków, przed wiekami walczących z Polakami.
Jest też chyba najważniejszy kamień - z cmentarza katyńskiego w Charkowie. Cmentarz ten, jako tak zwany III cmentarz katyński, kryje prochy prawie czterech tysięcy polskich oficerów z obozu w Starobielsku, którzy zostali zamordowani przez NKWD. Jest również kamień z cmentarza żołnierzy armii niemieckiej z czasów II wojny światowej.
- Charków jest miastem krwi, wokół niego jest wiele mogił bezimiennych pomordowanych przez reżim sowiecki - powiedział biskup Marian Buczek. - Niech te kamienie, pochodzące z miejsc, w których ginęli niewinni ludzie, będą dla współczesnego pokolenia natchnieniem do budowania pokoju na świecie i w sercach wszystkich ludzi na ziemi - dodał.
Prezydent Oświęcimia podróżuje od kilku lat po Europie i zwozi kamienie pod budowę kopca. Był w Niemczech, Belgii, Hiszpanii, Czechach, Serbii, Holandii, Włoszech, Izraelu, Francji i Szwecji. Kopiec Pamięci i Pojednania rośnie w oczach. Zgodnie z planem budowla ma mieć aż 35 metrów wysokości. - Kopiec doskonale wkomponowuje się w charakter Oświęcimia, miasta pokoju, ale także miasta tolerancji i dialogu wielokulturowego - mówi Janusz Marszałek, prezydent Oświęcimia.