Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oświęcim. Hokeistki Unii na razie wciąż przegrywają, bo nauka kosztuje [ZDJĘCIA]

Jerzy Zaborski
Jerzy Zaborski
Tyszanki (ciemne stroje) po raz drugi w tym sezonie wygrały w oświęcimskiej hali.
Tyszanki (ciemne stroje) po raz drugi w tym sezonie wygrały w oświęcimskiej hali. Fot. Jerzy Zaborski
Czasy świetności oświęcimskich hokeistek powoli przechodzą do historii. Obecne wicemistrzynie Polski znalazły się na przeciwnym biegunie, czyli kompletują porażki. Kolejnej doznały na własnym lodowisku z tyskimi Atomówkami 0:4 (0:4, 0:0, 0:0).

W związku z nieparzystą liczbą drużyn w ekstraklasie, oświęcimianki rozgrywają serial spotkań z tyszankami. Spotkały się z nimi po raz trzeci i znowu z takim samym skutkiem, czyli skończyło się porażką, w tym drugą we własnej hali.

W każdym meczu o wyniku decydowała jedna tercja. O ile w Tychach była to druga, tak tym razem pierwsza, a w zasadzie jej początek. Trudno myśleć o wygraniu meczu, skoro po 12 minutach oświęcimianki przegrywały już 0:3, tracąc gole w kuriozalnych okolicznościach.

Owszem, miały potem okazje bramkowe, ale trudno było im je wykorzystywać, skoro doznały kolejnego osłabienia, z Unią rozstała się Kamila Wieczorek, która w miniony weekend zadebiutowała w słowackiej ekstraklasie w barwach Popradu. Wcześniej oświęcimianki straciły Katarzynę Frąckowiak, Karolinę Kosmę (grają w Tychach), czy Sylwię Bielas.

W 38 min Joanna Strzelecka przegrała pojedynek z tyską bramkarką. Nominalna obrończyni tym razem z konieczności zagrała w ataku. Z kolei na początku trzeciej odsłony szarżowała Metyk, ale w ostatniej chwili została zablokowana, więc nie oddała strzału. Gdyby te dwie okazje miejscowym udało się wykorzystać, być może w tym meczu jeszcze wiele mogłoby się wydarzyć.

- Gdyby wyciąć pierwszą tercję, zagraliśmy całkiem poprawne spotkanie – uważa Robert Piecha, trener oświęcimianek. - Dziewczynom należy się szacunek, że po ciosach otrzymanych w pierwszej odsłonie do końca konsekwentnie walczyły, wystrzegając się prostych błędów. Cóż, nauka kosztuje. Z czasem będzie lepiej – powtarza trener Unii. - Na pewno nasz dorobek, mimo ubytków kadrowych, powinien być bogatszy.

Unia Oświęcim – Atomówki Tychy 0:4 (0:4, 0:0, 0:0)
0:1 Gawlik (Frąckowiak) 2, 0:2 Dziedzioch (Garbocz) 4, 0:3 (Urbańska) 12, 0:4 Gawlik 19.

W drugim meczu:
Naprzód Janów – Polonia Bytom 2:4 (0:1, 1:1, 1:2)

1.Polonia.............7........20.........32-12
2.Tychy................6........12.........18-17
3.Stoczniowiec.....4.........6..........11-11
4.Unia..................6.........3..........11-25
5.Naprzód............5.........1..........15-21

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska