https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Oświęcim. Śmierdzący problem na ul. Dąbrowskiego

Sławomir Bromboszcz
Sławomir Bromboszcz
Na początku maja w jednym z mieszkań znaleziono ciało w stanie rozkładu. Od tamtej pory sąsiedzi przeżywają prawdziwą gehennę. Życie w bloku przy ulicy Dąbrowskiego w Oświęcimiu obrzydza okropny fetor. - Nie pomagają odświeżacze powietrza, ciągle czuć ten smród - opowiada mieszkanka Kamil Kotlarczyk.

Na początku maja w klatce pojawił się drażniący zapach. Lokatorzy szybko ustalili jego źródło. Okazało się nim mieszkanie na ostatnim piętrze bloku. Zaalarmowali policję i straż pożarną. Strażacy próbowali dostać się do mieszkania najpierw przez balkon, jednak bezskutecznie. Weszli dopiero po wycięciu dziury w drzwiach. Tan znaleźli ciało 39-letniego właściciela, który popełnił samobójstwo. Nie żył od około trzech tygodni, jego zwłoki znajdowały się w głębokim rozkładzie.

- Zostawił wpis pożegnalny na facebooku. Załamał się po rozstaniu z konkubiną - mówi Ewelina Niedziela.

Jak podkreślają lokatorzy bloku, nie była to jego pierwszy próba samobójcza. Nie rozumieją, dlaczego nikt z rodziny nie pomógł sąsiadowi. Zmarły osierocił syna. - To był bardzo spokojny człowiek. Nigdy go nie było słychać - podkreśla Brygida Kotlarczyk.

Ciało nieżywego mężczyzny zostało zabrane, natomiast problem nieprzyjemnego zapachu pozostał. Zarządca nieruchomości, firma Mediator poinformowała zaniepokojonych ludzi, że to na właścicielu mieszkania spoczywa obowiązek przeprowadzenia dezynfekcji i remontu. Obecnie trudno jednak wskazać, do kogo ono należy.

Do tej pory przeprowadzona została tylko częściowa dezynfekcja w lokalu, gdzie znajdowało się ciało. Konieczne jest wykonanie w całym mieszkaniu. Aby to zrobić, trzeba jednak najpierw wynieść wszystkie rzeczy. - Żeby pozbyć się tego zapachu, należy zerwać tynki i posadzkę. Trzeba też wymienić drzwi wejściowe - informuje Marcin Bylica z firmy, która zajmuje się dezynfekcją mieszkania.

Rodzina i bliscy zmarłego w dalszym ciągu nie uporządkowali jednak lokalu. Tymczasem sąsiedzi mają już dość smrodu. Niektórzy narzekają na bóle głowy. - Musiałam na tydzień stąd się wyprowadzić z dziećmi. Nie mogłam już wytrzymać - dodaje Brygida Kotlarczyk.

Wysoka temperatura powietrza sprawiła, że smród jest jeszcze gorszy. Niektórzy z lokatorów wymiotują. Okien nie chcą otwierać, ponieważ przeciąg sprawia, że sąsiednie mieszkania jeszcze mocniej przesiąkają nieprzyjemnym zapachem. Lokatorzy na własną rękę zakleili folią drzwi wejściowe i zatkali wybitą przez strażaków dziurę. Nie rozwiązało to jednak problemu.

Szukali pomocy już wszędzie. Zwracali się do zarządcy budynku - firmy Mediator, policji i sanepidu. Wszyscy rozkładają bezradnie ręce i mówią, że to nie oni są odpowiedzialni za rozwiązanie śmierdzącego problemu.

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

r
roman
pytanie do fachowca dziennikarskiego ------
1.co oznacza częściowa dezynfekcja--mnie wiadomo o dezynfekcji i dezynsekcji tego mieszkania,oraz faktu dopuszczenia do użytku po 48h
2.strażacy weszli po wycięciu dziury w drzwiach---czy stwierdzasz fakt czy plotkujesz . Pytam jaką dziurę trzeba wyciąć i czym , żeby tam można było wejść .Piły nie słyszano tylko uderzenia młotem w drzwi. Dziura jest 20x20cm życzę szczęścia autorowi tekstu we wchodzeniu do tego mieszkania.
3.właściciel popełnił samobójstwo-ten fakt wziął autor z karty zgonu,aktu zgonu, czy z wyniku sekcji zwłok? czy z sufitu szukając sensacji?
4.Czas zgonu podawany jest w akcie zgonu i pewnie pan się z nim zapoznał stąd ta wnikliwa ocena sytuacji.
te wszystkie fakty warte są tyle co autor tego artykułu .
Rzetelność wymaga czasem korekty , to może chociaż wprowadzi pan ortograficzną.
r
roman
zapłacisz za swoje chcenie ,bo dopóki nie ma właściciela, to kto wg ciebie ma ponosić koszty takich chceń! zastanów się zanim coś skomentujesz. twój drut jest tak prosty jak 100m sznurka w kieszeni.
S
Sumienie_dziennikarza
Ten artykuł nie jest rzetelny. Faktem jest znalezienie zwłok i faktem jest uciążliwość dla lokatorów.
Na tym rzetelność się kończy. Ile cierpienia ludzkiego wynika z braku rzetelności w reszcie tego tekstu ? Pewnie sobie Pan nawet nie zadał trudu żeby to zbadać. Słowo to potężna siła. Jeżeli się nie umie ważyć słów, nawet tych przekazywanych przez innych to najlepiej milczeć albo ograniczyć się do samych faktów Szanowny Panie Autorze.
G
Gość
będą czekać, aż zalegną się tam szczury, albo inna plaga bakterii!
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska