W zamian za pożyczkę zaproponowali panu Józefowi zastaw - saszetkę z dolarami, bo tylko taką walutą ponoć dysponowali.
Staruszek otworzył saszetkę , gdy pożegnał się z przedsiębiorczą parą. Zamiast dolarów znalazł w niej pocięte gazety. Zgłosił sprawę na policję, ale do tej pory oszustów nie udało się złapać. - Jak mogłem być tak głupi i uwierzyć tym ludziom - zastanawia się pan Józef. - Jednak wyglądali i zachowywali się bardzo wiarygodnie. Zaczepili mnie przed szpitalem przy ul. Wrocławskiej, pytali o drogę, potem opowiedzieli o dramatycznej sytuacji, w jakiej się znaleźli. Dałem się omamić - ze łzami w oczach mówi mężczyzna.
Oszuści opowiedzieli , że kuzyn czeka na operację ratującą życie i pilnie potrzebują gotówki. Poprosili o pożyczkę. Razem z mężczyzną poszli do banku. Pan Józef wybrał z konta 20 tys. Potem namówili go jeszcze, by oddał im 2 tys. z domowych oszczędności.
Pan Józef i jego rodzina do tej pory nie doszli do siebie po tym, co ich spotkało. - Tyle słyszeliśmy o różnych oszustach i sposobach wyłudzenia pieniędzy - dziwi się Róża, córka poszkodowanego. - Ojciec jest człowiekiem bywałym w świecie, ma wyższe wykształcenie. Nie rozumiem, jak mogli go tak omotać - denerwuje się kobieta.
Dariusz Nowak, rzecznik policji nie jest jednak zdziwiony opisaną sytuacją. - Tego typu oszuści potrafią budzić zaufanie. Bez problemu udaje się im przekonać ludzi inteligentnych i ostrożnych - mówi. Nowak przyznaje, że w ciągu ostatnich miesięcy na policję trafiają oszukani nie tylko przy pomocy finezyjnych metod, ale i w tak prosty sposób jak pan Józef.
Śledztwo w sprawie oszustów aktualnie jest w toku. Policja zabezpieczyła taśmy z kamer w banku, w którym pan Józef wybrał pieniądze. Zostały sporządzone rysopisy oszustów, przesłuchiwani są świadkowie. - Z podobnym sposobem wyłudzenia pieniędzy już się zetknęliśmy - twierdzi Katarzyna Padło z biura prasowego policji. - Mężczyzna podający się za Francuza okradł mężczyznę przy ul. Igołomskiej. Niewykluczone, że w Krakowie działa wyspecjalizowana grupa kilku oszustów, posługujących się wypróbowaną metodą. Najlepszy sposób, by się przed nimi ustrzec, to nie pożyczać pieniędzy obcym osobom i nie zawierać z nimi żadnych transakcji - dodaje Padło.