https://gazetakrakowska.pl
reklama
18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Oto Kot, który umili żałobę po Pięknym Psie

Maria Mazurek
Justyna Czerniak i Artur "Bałtyk" Przybylski, właściciele
Justyna Czerniak i Artur "Bałtyk" Przybylski, właściciele Anna Kaczmarz
Zaczęło się od Pięknego Psa. Konkretniej od Piotra U., który siedział tam ZAWSZE. Świątek, piątek, niedziela, był tam jak mebel. Ale Psa w końcu zamknęli. - Co teraz? - zapytałam Piotra U. - Teraz będzie Kot - odpowiedział. I wtedy po raz pierwszy usłyszałam o nowym lokalu.

Czytaj także: Piękny Pies znika z Krakowa

Potem o Kocie Karola wspomniał poeta Świetlicki, który, jak wiadomo, byle gdzie nie bywa. A tam bywać zamierza. I jeszcze Bzyk, wokalista Wu-hae. Też o tym Kocie. Więc Kot mnie zaintrygował i do Kota się wybrałam. Ściślej - do miejsca, które Kotem stanie się jutro. Bo na razie jest tu totalny rozgardiasz. Właściciele - Artur "Bałtyk" Przybylski (wcześniej rezydował w Psie, prowadzi też Zlew na Kazimierzu i śpiewa w punkowym zespole Wee Wes) i malarka Justyna Czerniak - na ostatnią chwilę malują, sprzątają, dokupują meble.

Chcą stworzyć miejsce, gdzie co tydzień można przyjść na świetny koncert, gdzie młodzi artyści będą wystawiać swoje prace. W poniedziałki przewidziane są wieczory filmowe. Pomysłów właściciele mają dużo. Ale są też otwarci na propozycje klientów. Miejsca będzie tu sporo. Knajpa ma powstać w korytarzach dawnego Fausta. Zresztą klubu, który - dyplomatycznie rzecz ujmując - nie wszystkim kojarzył się dobrze.

- Nie boicie się więc klątwy miejsca? - pytam "Bałtyka" i Justynę. Nie boją się. Wierzą, że po dwóch tygodniach skończą się przypadkowe wizyty dawnej klienteli Fausta. - Selekcją będzie muzyka - uśmiecha się "Bałtyk". - Jaka? - pytam. W odpowiedzi słyszę dosadne: dobra.

Dobra, czyli taka, która spodoba się bywalcom Pięknego Psa. Po zamknięciu lokalu część z nich czuje się pewnie nieco "bezdomna". Kot ma to zmienić.

Trwa plebiscyt "Superpies, Superkot!". Zgłoś swojego zwierzaka i zgarnij dla niego nagrody!

Euro 2012 coraz bliżej! Zobacz, co będzie się działo w Krakowie

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

K
Krakowianka
a co z dobrą muzyka w takim lokalu? to też snobizm, że nie trzeba zatykać uszu?
m
msj
Czyżby Cię nikt nigdzie nie zapraszał? Biedaczek!
K
Krakowianin
Piszę zawsze pod jednym nickiem i mam swoją opinię. Więc ją wyrażam. Chcesz płacić swoje prywatne pieniądze na wzajemnie promujące się zapite towarzystwo - wolna droga. Płać. A frajerem ten kto się daje nabrać taki żałosny marketing pseudopoetyckiego środowiska. I podnosi sobie samoocenę chodzeniem do tej samej knajpy co znany poeta i znany muzyk. Krakowski snobizm w najgorszym wydaniu. Hahaha wychodzi na to, że to ty!
d
d*p*
Ty tam nie musisz chodzić, jesteś tylko snobem internetowym, który pod różnymi nickami plecie tutaj swoje 3 po 3 na każdy temat... Ludzie chodzą do lokali takich jakie im odpowiadają i wydają na to swoje prywatne pieniądze, więc co Ci do tego frajerze.
K
Krakowianin
Znowu towarzystwo wzajemnej adoracji promuje sobie nawzajem knajpy. Świetlicki, Bzyk, wystarczy ich zaprosić na darmową wódę żeby zrobić promocje. A snoby krakowskie zaczynają tam chodzić, bo przecież tam tak modnie. I tak się kręci ten biznes.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska