W ubiegłym rekordowym roku placówkę odwiedziło ponad 2,3 mln osób z całego świata. W ciągu ostatniej dekady ta liczba systematycznie rosła, przekraczając regularnie 2 mln.
W połowie marca w związku z pandemią muzeum zawiesiło działalność dla odwiedzających. Z dnia na dzień ustał związany z tym ruch turystyczny, co odbiło się bardzo mocno na całej tej branży w Oświęcimiu.
Na razie gości jest niewielu
- Przed pandemią osoby przyjeżdżające do Muzeum Auschwitz stanowiły 99 proc. gości naszego hotelu
- podkreśla Iwona Bury, menedżer hotelu "Olecki", który znajduje się w bliskim sąsiedztwie muzealnej placówki.
Jak dodaje, przed wybuchem epidemii i wprowadzeniu obostrzeń hotel miał rezerwacje dla grup do końca tego roku. Teraz wszystkie zostały anulowane. "Olecki" wznowił działalność, ale przyjmuje na razie indywidualnych gości. - Jest to kilka osób dziennie - mówi przedstawicielka hotelu.
Ostatnio najczęściej byli to goście, którzy przyjechali do Oświęcimia, aby stąd wybrać się do "Energylandii" w Zatorze. Ale to garstka. W "Oleckim" nie ukrywają, że w tej sytuacji ponowne otwarcie się muzeum ma dla nich duże znaczenie.
- Liczymy, że goście będą wracać w coraz większej liczbie, chociaż wiadomo, że przyjazdów grupowych do końca roku nie będzie
- dodaje Iwona Bury.
Także Agnieszka Augustyniak, dyrektor hotelu "Hampton by Hilton" w centrum miasta potwierdza, że branży hotelarskiej to bardzo trudny czas. - Wakacje to tak zwany wysoki sezon, czyli szczyt jeśli chodzi o liczbę gości, ale razie nie wygląda to dobrze - mówi Agnieszka Augustyniak.
W przypadku tego hotelu odwiedzający Muzeum Auschwitz także stanowili znaczącą grupę gości. Hotelarze w Oświęcimiu obawiają się, że długo potrwa, zanim uda się wrócić do stanu sprzed pandemii, m.in. ze względu na brak grup zagranicznych.
Na szybkie odrobienie strat nie liczą także właściciele parkingów, które powstały wokół muzealnej placówki, jak m.in. Centrum Obsługi Turystów w Brzezince oraz firm prowadzących organizację przewozów dla turystów z Krakowa do Oświęcimia.
Muzeum przygotowane
Muzeum już kilka tygodni temu ogłosiło, że wznawia funkcjonowanie z początkiem lipca. Wraz z tym placówka uruchomiła możliwość rezerwacji wejścia.
- Są dokonywane rezerwacje, ale na razie w dużo mniejszej skali, niż to było w analogicznym okresie ub. roku
- zaznacza Bartosz Bartyzel, rzecznik Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau.
Nie ma jeszcze pełnych danych, ale szacunkowo może to być ledwie 10 - 15 proc. w porównaniu do liczby odwiedzających Miejsce Pamięci Auschwitz-Birkenau w tym czasie przed rokiem. Nie ma na razie zgłoszeń grupowych, chociaż muzeum jest na to otwarte.
Placówka jest także w pełni przygotowana pod kątem spełnienia wszystkich wymogów sanitarnych.
- Osiedla czasów PRL w Małopolsce zachodniej. Bardzo się zmieniły
- Liubov Miruk z Projektu Lady przeszła długą drogę
- Pomożesz spełnić marzenie Oli o nowym wózku?
- Pień przy drodze. Rodzina mogła zginąć przez zaniedbanie?
- Panie z naszego regionu walczą o tytuł Miss Małopolski [ZDJĘCIA]
- Pustynia Błędowska na starych zdjęciach. Kiedyś piachu było więcej
