Instytucję zwaną roboczo Centrum Pomocy sfinansowało Dzieło Pomocy św. Ojca Pio, organizacja prowadzona przez krakowskich kapucynów. - Chcemy ofiarować bezdomnym pomoc, a nie wyręczać ich. Pomóc w usamodzielnieniu się, dać mądre wsparcie - tłumaczy o. Henryk Cisowski, szef Dzieła. Dodaje, że dla wielu bezdomnych łaźnia (w tej chwili w Krakowie nie ma już żadnej) i pralnia są niezbędne. - Część z nich pracuje i stresuje się, żeby pracodawca nie dowiedział się o ich bezdomności. Mieszkają np. w altance i nie mają nawet bieżącej wody. Bardzo czekają na łaźnię i pralnię - mówi o. Cisowski.
Obiekt kosztował 15 mln zł (z wyposażeniem 16 mln) i w całości jest sfinansowany z pieniędzy z 1 proc. podatku - Dzieło św. Ojca Pio jest organizacją pożytku publicznego.
Budynek jest bardzo nowoczesny i ekologiczny. Pomieszczenia i wodę ogrzewają solary ustawione na dachu, pompa ciepła i kotłownia gazowa. W środku jest mnóstwo światła - zapewnia to szklany dach i przestrzenna klatka schodowa. Na schodach - wykładzina antypoślizgowa, na ścianach niektórych pomieszczeń - błyszczące rury odprowadzające parę wodną na zewnątrz. Nowocześnie wyposażona jest także kuchnia, budynek ma również własną chłodnię (4 st. C) i mroźnię (-20 st. C) na produkty spożywcze. - Chcieliśmy zrobić coś solidnego. Wiemy, że będzie służyło wielu ludziom przez lata - mówi o. Cisowski.
Budynek stoi na terenie sióstr felicjanek. To one będą również prowadzić jadłodajnię. - Ich kuchnia działała tu już w XIX wieku, nazywano ją kuchnią siostry Samueli. W 2010 r. stary budynek zburzono, ten nowy powstał na jej miejscu - tłumaczy o. Cisowski.
Centrum przy Smoleńsk powstało, bo taka, jak mówią kapucyni, była potrzeba. Kilka lat temu przy ul. Loretańskiej ojcowie otworzyli pierwszy ośrodek pomocy dla bezdomnych - działa tam m.in. poradnictwo zawodowe, wydawanie posiłków oraz Dyskusyjny Klub Filmowy bezdomnych "Loretanin". Centrum Pomocy przy Smoleńsk będzie uzupełnieniem i poszerzeniem oferty jednostki przy Loretańskiej.
Tutaj również przeniosą się medycy ze Stowarzyszenia Lekarze Nadziei - zajmą całe pierwsze piętro na ambulatorium. - Myślę, że zaczną działać już w październiku. My udostępniamy im sale, oni je wyposażają, zatrudniają personel, oni też będą przyjmować w gabinetach - podkreśla o. Cisowski. Jak się dowiedzieliśmy w stowarzyszeniu, na początek przy ul. Smoleńsk będzie przyjmować internista i ginekolog
Obecnie budynek jest odebrany przez sanepid, ma pozwolenia.Będzie się utrzymywać głównie z własnych środków. - Choć jesteśmy otwarci na współpracę z każdą instytucją powołaną do wspierania najbiedniejszych - mówi o. Cisowski.
W budynku, oprócz kilku etatowych pracowników, będzie pracować kilkudziesięciu wolontariuszy - będą m.in. wydawać ręczniki w łaźni i jedzenie, uczyć bezdomnych programów komputerowych.
Najwcześniej ruszą pralnia i łaźnia - już w sierpniu. Pomieszczenia są już w prawie całkowicie wyposażone. Jesienią będą uruchomione sale do aktywizacji zawodowej i grup wsparcia.
Trudno określić, ile osób będzie korzystało z Centrum. Przed zamknięciem starej kuchni korzystało z niej ponad 250 osób dziennie, teraz możliwości są o wiele większe. - Już się cieszymy na otwarcie - kończy o. Cisowski.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+