- Pomocy, pali się. W budynku są uwięzieni ludzi – taki okrzyk z balkonu szpitalnego rozpoczął ćwiczenia. Wtedy jeszcze straży pożarnych nie było pod lecznicą. Pacjenci, którzy przychodzili na wizyty, byli zdezorientowani. Za chwilę nad balkonem pojawił się dym, a po chwili na miejsce zaczęły podjeżdżać wozy strażackie i rozpoczęła się akcja.
- Scenariusz ćwiczeń zakładał trzy zdarzenia. To pożar na trzeciej kondygnacji szpitala, potem do szpitala dociera paczka z nieznanym proszkiem, który wysypuje się na dwie osoby. Trzeci epizod zakładał, że w trakcie akcji gaśniczej ranny zostaje jeden ze strażaków – mówi Andrzej Król-Łęgowski, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Zakopanem.
W trakcie działań strażacy ćwiczyli ewakuację pacjentów, personelu – także z wykorzystaniem drabiny mechanicznej. W ćwiczeniach wzięła udział także specjalistyczna grupa ratownictwa chemiczno-ekologicznego z Nowego Targu i Krakowa. W ćwiczeniach wzięły udział także inne służby – policja i załogi ratownictwa medycznego.
- W ćwiczeniach wzięło udział ponad 20 zastępów z powiatu tatrzańskiego, Nowego Targu i Krakowa, w sumie ponad 100 strażaków – zaznacza Andrzej Król-Łęgowski.
Andrzej Łęcki, naczelnik wydziału bezpieczeństwa starostwa powiatowego w Zakopanem, zaznacza, że w trakcie takich ćwiczeń sprawdzane są procedury na wypadek realnego zagrożenia. – To także znakomita okazja dla strażaków, by wyrobić sobie odpowiednie nawyki, które potem będzie można szybko wykorzystać w sytuacji realnego zagrożenia – mówi naczelnik. Jak dodaje, to także ważna lekcja dla osób zarządzających obiektami, na terenie których prowadzone są ćwiczenia – w tym przypadku to lekcja dla dyrekcji i pracowników szpitala.
Kolejne ćwiczenia odbędą się 22 i 23 października także w szpitalu powiatowym na Kamieńcu w Zakopanem. Z kolei wcześniej - podobne ćwiczenia na wypadek pożaru - zostały zorganizowane w Parafii św. Rodziny przy Krupówkach. Ćwiczenia odbyły się w ramach akcji Instytutu Bezpieczeństwa Dziedzictwa. - Miały one za zadanie przygotować opiekuna zabytku i służby ratownicze do tego, by właściwie działać na wypadek zagrożenia. W ramach ćwiczeń sprawdzaliśmy instrukcje w planie ochrony zabytków, czasy dojazdów służb, trudności, jakie są na terenie obiektu. A także w jaki sposób ewakuowane były znajdujące się na terenie obiektu ruchomości - mówi Katarzyna Góralczyk z Instytutu Bezpieczeństwa Dziedzictwa.

Po nowym odcinku zakopianki biegają łanie. GDDKiA zapowiada ...
- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- "Bangladesz" na Siwej Polanie. Buda za budą, pamiątki, kiełbaski i lane piwo
- To był kiedyś legendarny budynek na Krupówkach. Dziś w budynku hula wiatr
- Tatry. Legendarny Mnich - marzenie turystów i taterników [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]
- Jak wyglądało Zakopane 30 lat temu i jak wygląda teraz? Miasto bardzo się zmieniło
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]
