Mówi przewodniczący Komisji ds. Licencji Klubowych Dawid Chwałka: - Cracovia ma zaległości finansowe za miniony sezon. Klub, który nie prowadzi drużyny w Centralnej Lidze Juniorów, a tak jest w przypadku Cracovii, musi wpłacić do związku 30 tys. zł, które potem są przeznaczone na szkolenie młodzieży. Krakowski klub uregulował tylko pierwszą ratę w wysokości 10 tys. zł, zalega z kwotą 20 tys. zł. Wiem, że w tej kwestii był spór między klubem a związkiem, ale my trzymamy się faktów, pieniądze nie wpłynęły. Teraz krakowianie mogą złożyć odwołanie do Komisji Odwoławczej PZHL.
Prezes Cracovii Janusz Filipiak uspokaja: - Był spór między nami a związkiem, bo uważaliśmy, iż w PZHL powinno istnieć specjalne konto, na które należy przekazywać pieniądze na szkolenie młodzieży. W zaistniałej sytuacji wpłacimy jednak 20 tys. zł i złożymy odwołanie.
Przewodniczący Komisji Odwoławczej PZHL Kazimierz Szynal czeka na ruch Cracovii: - Jeśli odwołanie wpłynie, rozpatrzymy je zgodnie z procedurami i ze zdrowym rozsądkiem.
W pierwszym podejściu licencje na nowy sezon otrzymały z naszego regionu Podhale Nowy Targ, w drugim podejściu Aksam Unia Oświęcim i KTH Krynica. Podobnie jak Cracovia, licencji nie otrzymało Zagłębie Sosnowiec, które ma olbrzymie długi i raczej nie przystąpi do rozgrywek.
Czy jednak na pewno ekstraklasa ruszy? Prezes Janusz Filipiak ma sporo wątpliwości. - Sześć klubów - obok nas GKS Tychy, JKH Jastrzębie, Aksam Unia Oświęcim, Ciarko PBS Sanok i Podhale - nadal stoi na stanowisku, że w tym sezonie rozgrywki powinien prowadzić PZHL, a nie utworzona niedawno spółka Polska Hokej Liga. Ale napływają niepokojące informacje o długach PZHL. Zobaczymy, jaką wiadomość ogłosi 15 sierpnia prezes związku Piotr Hałasik. W tym dniu zapowiada ogłoszenie generalnego sponsora - mówi Filipiak.
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+