W sklepach jest coraz drożej i nadchodzą kolejne podwyżki
Pat Metheny „MoonDial”, BMG, 2024
Choć jazzowi puryści kręcą z niezadowolenia nosami nad jego twórczością, ten amerykański gitarzysta jest bez wątpienia jedną z najważniejszych postaci muzyki synkopowanej przełomu XX i XXI wieku. Nie dość, że wypracował własny styl gry na gitarze, to zgarnął aż 20 statuetek Grammy i sprzedał miliony płyt na całym świecie. To nie powstrzymuje go jednak od kolejnych eksperymentów. Najnowszy z nich polega na nagraniu płyty z wykorzystaniem gitary barytonowej z nylonowymi strunami, które pozwoliły mu na uzyskanie stroju instrumentu, jaki wcześniej był możliwy tylko z metalowymi strunami. W efekcie muzyk stworzył materiał, o którym mówi, że to jego wyjątkowo osobista płyta.
„MoonDial” przypomina dwa wcześniejsze albumy Pata Metheny’ego – „One Quiet Night” i „What’s It All About” – gdyż to także krążek solowy. Tym razem gitarzysta sięgnął po jazzowe standardy, ale też stworzył własne kompozycje. I to właśnie one są najciekawsze. Metheny pozwala sobie w nich na wyrafinowane improwizacje, nie gubiąc przy tym melodii i harmonii. To bardzo wyciszona i intymna muzyka, którą jednak trzeba słuchać głośno. Wtedy roztacza ona przed słuchaczem cały swój urok, polegający przede wszystkim na ciepłym i łagodnym brzmieniu. W efekcie „MoonDial” wprowadza słuchacza w stan kontemplacji – i tak będzie zapewne również na koncertach promujących to wydawnictwo. Najbliżej Krakowa Metheny zagra 7 października w katowickim NOSPR-ze.
Cigarettes After Sex „X’s”, Mystic, 2024
Kiedy Greg Gonzales zakładał w 2008 roku w El Paso grupę o wdzięcznej nazwie Cigarettes After Sex, nie spodziewał się, że piętnaście lat później będzie ona jednym z najważniejszych zespołów alternatywnego rocka na świecie. Początki były trudne, ale z czasem okazało się, że pomysł młodego studenta jest ciekawy: senna i zmysłowa muzyka, zainspirowana jego miłosnymi przeżyciami, spodobała się najpierw w USA, a potem w Europie, sprawiając, że krytycy porównywali jego formację z takimi tuzami, jak Cocteau Twins, Slowdive czy Julee Cruise. Dziś zespół zapełnia prestiżowe hale w rodzaju Madison Square Garden, a w Spotify słucha go 25 milionów słuchaczy miesięcznie.
Nowy album w dorobku Gonzalesa narodził się jako liryczne podsumowanie czteroletniego związku artysty, który niestety skończył się rozstaniem. Nic więc dziwnego, że tym razem w piosenkach Cigarettes After Sex dominują gorzkie i smutne refleksje. Taka jest też muzyka: najpierw bardziej wyważona, leniwa i snująca się, ale z czasem coraz bardziej ponura i dramatyczna. Lider zespołu śpiewa w typowy dla siebie sposób: nosowo, momentami niewyraźnie, na granicy szeptu. Pasuje do idealnie do tekstów piosenek, w których Gonzalez rozdrapuje rany zadane mu przez byłą partnerkę. Dominacja gitarowych dźwięków sprawia, że utwory z płyty ocierają się momentami niemal o alternatywne country, co sprawia, że „X’s” nabiera jeszcze bardziej intymnego tonu.
Deep Purple „#1”, Mystic, 2024
Złoty czas dla hard rocka to lata 70., kiedy działały trzy najważniejsze zespoły dla tego nurtu – Led Zeppelin, Black Sabbath i Deep Purple. Każdy z nich miał nieco inne brzmienie. Ten ostatni zasłynął z pomysłowego połączenia dźwięków ostrej gitary i soczystych organów Mooga. Na tym zestawieniu opierały się najpopularniejsze płyty grupy – „In Rock”, „Machine Head” czy „Made In Japan”. Pomimo ponad pół wieku działalności i nieustannych zmian w składzie, Deep Purple nadal funkcjonuje, regularnie koncertując (również w Krakowie) i nagrywając nowe albumy. W efekcie miniony rok Anglicy zamknęli z bilansem sprzedaży ponad 120 milionów płyt.
Wynik ten poprawi na pewno nowe wydawnictwo w dorobku weteranów. Zawiera ono pierwsze nagrania, w których pojawił się gitarzysta Simon McBride, który zastąpił Steve’a Morse’a. Nowy muzyk nieźle sobie radzi z klasycznym brzmieniem Deep Purple, znajdując dla swego instrumentu kontrapunkt w postaci a to syntezatorów, a to orkiestrowych smyczków. W głosie śpiewającego Iana Gillana słychać upływ czasu, ale frontman brytyjskiej grupy nadal potrafi zachwycić swym śpiewem. Dużo na „#1” odwołań do klasyki Deep Purple z lat 70. i 80., a jest to zasługą nie tylko muzyków, ale i producenta. Bob Ezrin zna swój fach i starannie wymodelował brzmienie płyty na modłę najlepszych dokonań jego podopiecznych. I chyba nikt nie ma o to do niego pretensji.
OneRepublic „Artificial Paradise”, Universal, 2024
Colorado Springs to nie Nowy Jork czy Los Angeles i nie może pochwalić się zbyt wieloma rockowymi czy popowymi gwiazdami. Sytuacja zmieniła się 2007 roku, kiedy w mieście zaczął działać zespół pod nazwą OneRepublic. Jego chwytliwe piosenki szybo znalazły uznanie u fonograficznych bossów i młodzi muzycy nagrali debiutancki album „Dreaming Out Loud”, który spodobał się nie tylko fanom, ale i mediom. Od tamtej pory OneRepublic serwuje regularnie kolejne hity, zgrabnie balansujące między popem i rockiem, ocierając się nawet momentami o alternatywę. Popularny jest również w Europie, gdzie jego płyty pokrywają się złotem, czy wręcz platyną.
Taki los spotka na pewno „Artificial Paradise”, gdyż album promowały piosenki, które trafiły do hollywoodzkich blockbusterów („Top Gun: Maverick” czy „Clifford. Wielki czerwony pies”), do popularnej gry komputerowej („Assassin’s Creed Mirage”, a nawet do mangi („Kaiju No. 8”). Mało tego – utwór „Fire” był w tym roku oficjalnym hymnem mistrzostw Europy w piłce nożnej! To oczywiście przemyślana taktyka, która sprawia, że potem album rozchodzi się jak ciepłe bułeczki. Podobnie rzecz się ma z muzyką: to jasne i ciepłe piosenki o optymistycznych tekstach, które spodobają się fanom takiego łagodnego pop-rocka. Są one jednak na tyle oryginalne, że OneRepublic z powodzeniem powalczy na listach przebojów z Coldplay czy Imagine Dragons.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?