Woprowcy przemierzają brze-gi obydwu rzek w Nowym Sączu. Patrole są ośmiogodzinne. Bierze w nich udział na razie dziesiątka ratowników. Pieniądze za dyżury wypłaca magistrat, który otrzymuje na to państwowe środki.
Każdy dwuosobowy patrol posiada tzw. apteczkę R1, identyczną, jaką wożą ze sobą na akcje strażacy. Jest w niej aparatura do reanimacji. Dodatkowo ratownicy dysponują rzutkami, których mogą użyć w razie zauważenia tonącej osoby.
W piątek grupa ratowników przeprowadziła pokazowe ćwiczenia z udziałem przygodnych plażowiczów nad rzeką Kamienicą, w okolicach hipermarketu Real.
- To miejsce w pogodne dni, soboty i niedziele jest wręcz oblegane przez sądeczan, a jest bardzo niebezpieczne - wyjaśnia prezes WOPR Dariusz Gerhard. - Mało kto wie, że dno przy przeciwległym brzegu Kamienica wymyła na głębokość pięciu metrów.
Woprowcy apelują szczególnie do rodziców, żeby nie spuszczali z oczu dzieci przebywających w wodzie. W najbliższych dniach nad Kamienicą w miejscach szczególnie często odwiedzanych przez kąpiące się osoby mają pojawić się tablice ostrzegawczo-informacyjne.
- Dunajec jest zbyt zanieczyszczony na kąpiel - przestrzega prezes Gerhard.
Dyrektor MORD-u chce ograniczyć ruch "elek" Przeczytaj!
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!