MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Patrząc na pielgrzymów

Tadeusz Pieronek
archiwum
Żyjemy w 2011 roku, przekraczającym dziesięciolecie XXI wieku, a tymczasem, wbrew wielu zapowiedziom proroków laickości, fenomen religijności wśród ludzi nie znika. Przecież pielgrzymka do Częstochowy, czy do jakiegokolwiek miejsca, uważanego za sanktuarium, jest na całym świecie odbierana jako publiczne wyznanie wiary. Nie tylko w chrześcijaństwie.

Jak się to więc dzieje, że dziś, kiedy nauka stara się ukazać dotykalne dowody na wiele zjawisk, uważanych dotąd za niezrozumiałe i przypisywane tylko interwencji sił nadprzyrodzonych, czyli niepodlegających weryfikacji eksperymentalnej, ludzie pozostają przy swoich wierzeniach religijnych, określanych przez wyznawców nauki nienaukowymi, a w konsekwencji niegodnymi uznania przez ludzi wykształconych?

Otóż dzieje się tak przede wszystkim dlatego, że nauka, im dalej i głębiej sięga, odkrywając dotychczas nieznane tajniki natury, napotyka na pytania, na które nie potrafi dać odpowiedzi. Możliwe, że na niektóre znajdzie je w przyszłości, ale możliwy jest i taki scenariusz, że z nowymi odkryciami pojawią się nowe pytania, na które znowu trzeba będzie szukać odpowiedzi.

Wśród ludzi biorących pod uwagę trudność, polegającą na niemożliwości znalezienia prostej odpowiedzi na podstawowe problemy człowieka, skąd się wziął i dokąd zmierza, pojawił się logiczny wniosek, że ani ci, którzy wierzą, ani ci, którzy nie wierzą, nie są w stanie przedstawić dowodu na słuszność wiary czy jej braku.

Niewątpliwie, takie rozumowanie jest postępem wobec tez, głoszonych i brutalnie egzekwowanych, że wierzących, jako oszołomów, należy niszczyć, a tych, którzy wyznają "naukowy pogląd na świat", trzeba promować jako bohaterów, ludzi nowoczesnych i dających gwarancję rozwoju ludzkości.
W tym kontekście zdumiewa duży ruch pielgrzymkowy, którego polską legitymacją - bo przecież ten ruch jest obecny na całym świecie - są niewątpliwie sierpniowe pielgrzymki na Jasną Górę.

Po co tam ludzie idą? Jaki to ma sens? Może najłatwiej odpowiedzieć na takie pytanie wnioskiem z własnego doświadczenia. Odbyłem jako chłopiec pielgrzymkę do Kalwarii Zebrzydowskiej. Wprawdzie było mi dane wyjechać do Częstochowy w czasach stalinowskich, ale oficjalnie zakwalifikowano to w szkole jako zwiedzanie Huty Częstochowa. W hucie byliśmy, ale cała nasza uwaga skoncentrowała się na Jasnej Górze. Tam nas ciągnęło serce. Te pielgrzymki wywarły na mnie wielkie wrażenie i miały wpływ na moje życiowe wybory.

Wszystkie pielgrzymki mają ten sam cel - zmierzenia się z tym, co w nas wielkie, tajemnicze, ale także zasadnicze i co w codziennych drobnostkach życia pomijamy, zapominając, że to one są w życiu najważniejsze. Często nie zdajemy sobie sprawy, że to chwilowe, pielgrzymkowe oderwanie się od codzienności, w żadnej mierze nie powoduje zaniedbań w stosunku do spraw w rodzinie, urzędzie, w podjętych obowiązkach.

Zawsze podczas pielgrzymki mamy te sprawy w pamięci i sercu, ale jakże inaczej, niż będąc w nie bezpośrednio zaangażowani. Na pielgrzymce nabywa się słusznego dystansu do tego co pilne, nieodzowne, natychmiastowe, a co w ostatecznym rozliczeniu nie jest aż tyle warte, by zakrywało refleksję o tym, co stanowi sens ludzkiego życia.

Już Goethe zauważył, że chrześcijaństwo zrodziło się z pielgrzymowania, ale wszystko wskazuje na to, że ono ciągle stanowi sposób na sprostanie jego wymaganiom. Wędrowaniem jest życie człowieka na ziemi.

Zobacz zdjęcia ślicznych Małopolanek! Wybierz z nami Miss Lata Małopolski 2011!

Głosuj na najlepsze schronisko Małopolski

Mieszkania Kraków. Zobacz nowy serwis

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska