- Takich chwil, które teraz nas dosięgnęły, nie pamiętam zbyt dużo za mojej kadencji w Wiśle. Właśnie w takich momentach poznaje się prawdziwych kibiców - gdy nie idzie, kiedy przegrywasz i potrzebujesz wsparcia z trybun. Dlatego mam nadzieję, że jutro to wsparcie będzie i że będziemy potrafili w końcu wygrać - podkreślił Paweł Brożek.
Autor: Piotr Tymczak
Napastnik Wisły wraca do gry po przerwie spowodowanej kontuzją. - Nie jestem typem zawodnika, który lubi odpoczywać. Natomiast już od wtorku jestem w pełnym obciążeniu treningowym. Trudno mi powiedzieć, jak to będzie wyglądało, gdyż tak naprawdę miałem dwa tygodnie rehabilitacji, jazdy na rowerze i siłowni, więc z piłką w tym okresie nie miałem wiele do czynienia - przyznał „Brozio".
Napastnik „Białej Gwiazdy" odniósł się też do ostatnich wydarzeń, czyli zmiany właściciela klubu. Przypomnijmy, że od Jakuba Meresińskiego drużynę piłkarską przejęło TS Wisła. - Przez ostatni miesiąc nie wiedzieliśmy o co chodzi. Teraz sytuacja jest bardziej klarowna. Będą rządzić ludzie, którzy kochają ten klub i na pewno będą dbać o wizerunek Wisły i drużynę. Mają kredyt zaufania z naszej strony - zaznaczył Paweł Brożek.