Paweł Brożek nie zagrał w piątek przeciwko Legii z powodu kontuzji, z którą zmagał się już kilka razy. To nawracająca rwa kulszowa. W tej chwili stan zdrowia napastnika Wisły wyklucza jego występ we wtorkowym pucharowym meczu z Chojniczanką. Jest natomiast szansa, żeby „Brozio” doszedł do siebie na sobotnie spotkanie z Wisłą w Płocku.
– Ten uraz charakteryzuje się tym, że jest bardzo bolesny – mówi Paweł Brożek. – Szczęście w nieszczęściu jest takie, że w moim przypadku nie odczuwam bólu przy chodzeniu, czy nawet lekkim biegu. Problem polega jednak na sprintach i przede wszystkim przy oddawaniu strzałów, bo jest ucisk na jeden z nerwów. Robimy jednak wszystko, żebym jak najszybciej doszedł do siebie i był gotowy do gry. Wierzę mocno, że będę mógł zagrać już w Płocku.