Poprzedni sezon był najlepszym w całej historii Pcimianki, a trzecie miejsce wywalczyła grając najmłodszą drużyną w lidze - stąd i zwycięstwo (wraz z nagrodą finansową od PZPN) w klasyfikacji Pro Junior System.
Nowa kampania zaczęła się jednak turbulencjami; po czterech kolejkach zespół miał trzy punkty, poniósł wysokie porażki (1:7 z Tempem Białka, 1:5 w Giebułtowie z Jutrzenką). Skąd wziął się tak nieudany start?
Adisa Monsuru królem strzelców! Sławomira Peszkę wyprzedził ...
- Po pierwsze: niektórzy zawodnicy mieli zbyt dużą przerwę w treningach, przez to fizycznie prezentowaliśmy się bardzo przeciętnie - tłumaczy Marcin Sadko. - Druga sprawa: zmieniła się kadra zespołu, odeszło trzech kluczowych zawodników: Bartek Chlebda, Nikodem Morawski i nasz najlepszy strzelec Waldek Luberda. To były bardzo duże straty.
Morawski, stoper, po dwóch latach w Pcimiance wrócił do Wiślan i jest teraz podstawowym zawodnikiem wicelidera IV liga. Natomiast Luberda, wybijający się ponad tę ligę skrzydłowy, wybrał inny pomysł na życie. Wyjechał do Holandii, do pracy.

W obronie Pcimianki pojawili się Sebastian Kowalczyk (LKS Śledziejowice) i Daniel Chochlinski, który jeszcze w sierpniu grał w III-ligowej Tomasovii Tomaszów Lubelski. Nowymi twarzami są też Karol Kuczek i Mateusz Motłoch.
- Meczami musieliśmy spróbować dojść do tej dyspozycji, którą prezentowaliśmy wcześniej, i teraz tak się dzieje - mówi trener. - No i musieliśmy uzupełnić luki, czy też zmienić sposób gry, aby nie był widoczny tak jak w pierwszych meczach brak Luberdy, Morawskiego i Chlebdy.
Wieczysta Kraków - Pcimianka. Zaczął Peszko, skończył Misak [ZDJĘCIA]
Skład wciąż jest młody. Wyniki się poprawiły, kilka meczów drużyna wygrała efektownie (4:0 z Wiślanką Grabie, 5:1 z Unią Oświęcim, 4:0 z MKS Trzebinia). Pcimianka bardzo dobrze spisuje się jednak tylko na swoim boisku. Z sześciu wyjazdów przywiozła tylko punkt. Pytanie: czy trener zauważa, że drużyna funkcjonuje w delegacji inaczej niż w meczach u siebie?
- Nie. Nie widzę takiej różnicy - mówi Sadko. - Gramy podobnie, na wyjazdach też stwarzamy sytuacje, tylko ich nie wykorzystujemy. Myślę, że to kwestia przełamania. Oby nastąpiło jak najszybciej.
Trener wraca do ostatniego wyjazdowego meczu: - W Słomnikach mieliśmy mnóstwo okazji. Sędzia podyktował dla rywali dwa karne. Pierwszy był zasłużony, ale drugiego karnego nie powinno być: zawodnik Słomniczanki zagrał nakładką, poszkodowany został Mizera, który musiał zejść z boiska. W sytuacji, w której powinien być rzut wolny dla nas, sędzia podyktował karnego. I w meczu, w którym mamy dużą przewagę, przegrywamy 0:2... I pojawia się problem, żeby się podnieść.
Do końca rundy Pcimianka zagra jeszcze dwa razy na boiskach rywali (w najbliższej kolejce z KS Chłemek, następnie z Garbarnią II), w międzyczasie podejmie Clepardię. Szkoleniowiec nie ukrywa: - Plan jest taki, żeby zdobyć 9 punktów.
Po 14 kolejkach pcimianie zajmują 11. miejsce w tabeli, mają 18 pkt. Do upragnionej 8. lokaty tracą obecnie 4 punkty.
Sandecja Nowy Sącz. Żony, dziewczyny, partnerki piłkarzy [ZDJĘCIA]
- Skocznia mamucia w Szczawnicy?! Niezwykły projekt studenta Politechniki Krakowskiej
- Lewy, Buksa i Świderski trafia bez fuksa! Memy o meczu Polski z Albanią
- Memy po meczu Polski z San Marino. "Rycz Fabian, rycz"
- Ostatnia droga byłego bramkarza m.in. Cracovii Jacka Felscha
- Piękna i piłkarz. Co to był za ślub!
- Piękna żona byłego piłkarza Cracovii. Znana bardziej od niego [ZDJĘCIA]
