Peter Hyballa znów jest trenerem! Czy wytrzyma dłużej niż w Wiśle Kraków? Ostatnio mu się nie udawało

Powiedzieć o nim ekscentryk to tylko część prawdy. Trener-tyran, facet niedbający o relacje - co jeszcze? - Do jednego z młodych zawodników mówił, że jest "gównianym piłkarzem" i tylko dlatego gra w polskiej lidze, bo na boisku jest zarezerwowane miejsce dla młodzieżowca - mówił Vullnet Basha "Przeglądowi Sportowemu". W Wiśle Hybala przepracował niecałe pół roku. Gdy został zwolniony w maju 2021 roku, szatnia przyjęła to z ulgą.

Potem był duński Esbjerg, zaplecze ekstraklasy. - Masz większe cycki niż twoja żona - usłyszał od Hyballi jeden z piłkarzy, a takich akcji - poniżania, obrażania zawodników - było według relacji mediów więcej. Szybko nad trenerem zebrały się gradowe chmury. Odszedł sam, poprowadził zespół ledwie w czterech meczach.

Szybko Hyballa dostał pracę w Turkgucu Monachium, ale spędził tam tylko dwa miesiące (wrzesień-listopad 2021). A w 2022 roku o jego niezłej historii z Dunajskiej Stredy przypomniano sobie na Słowacji, no i Hyballę przed sezonem 2022/2023 zatrudnił AS Trencin. Ta współpraca trwała półtora miesiąca, Niemiec poprowadził zespół tylko w dwóch meczach.

Okazuje się jednak, że wciąż są chętni na usługi Hyballi, i to w profesjonalnej piłkarskiej kulturze. NAC Breda, klub z zaplecza holenderskiej ekstraklasy, pod koniec grudnia zwolnił trenera Roberta Molenaara, ostatnio zespół prowadził trener tymczasowy, który właśnie przekazuje stery Peterowi Hyballi! Dla tego ostatniego to powrót do Bredy, gdzie działał już krótko w 2020 roku, i wtedy drużyna miała w lidze naprawdę dobre wyniki.

Pierre van Hooijdonk, były reprezentant Holandii, obecnie dyrektor techniczny NAC, stwierdził, że Hyballa to "właściwy człowiek na właściwym miejscu" i ocenił, że to dobry trener dla młodych zawodników. Debiut Niemca w piątek 20 stycznia, w meczu z TOP Oss. Obecnie NAC zajmuje 12. miejsce w 20-drużynowej lidze.