https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pierwszy skalp Filipa Rózgi w piłkarskiej ekstraklasie. Młodzieżowiec Cracovii idzie jak burza

Jacek Żukowski
Wideo
od 12 lat
Od dawna mówiło się, że Filip Rózga, piłkarz Cracovii, ma nieprzeciętny talent. Brylował w kategoriach młodzieżowych, a teraz poznała go ekstraklasa.

Afera alkoholowa

Cała Polska usłyszała o nim w listopadzie 2023 roku. Niestety, w nieciekawych okolicznościach. Wraz z trójką kolegów został wyrzucony z mistrzostw świata drużyn do lat 17. Za złamanie regulaminu. Razem z kolegami z drużyny opuścił wieczorem pokój w hotelu. Media informowały o tym, że nastolatkowie spożywali alkohol.

- Zawalił na całej linii. Największą karą dla niego jest wydalenie z ekipy. Uciekły mu mistrzostwa świata, które mogły być imprezą jego życia – komentował ówczesny trener Cracovii Jacek Zieliński.

Pierwszy gol

To za jego kadencji Rózga debiutował w ekstraklasie w ostatnim meczu sezonu 2022/2023. W kolejnym zaliczył 12 występów, ale był rezerwowym. W obecnym gra już od początku meczów. W spotkaniu z Górnikiem Zabrze 18-latek zdobył pierwszą bramkę w ekstraklasie.

- Zrobiłem sobie taki lekko spóźniony prezent urodzinowy – mówi Rózga, który 7 sierpnia świętował wejście w dorosłość. - Bardzo się z tego powodu cieszę, bo strzeliłem debiutancką bramkę i pomogłem drużynie w zdobyciu trzech punktów. Ten gol jest dla mnie, ale też dla rodziców i dziewczyny.

Rózga zagrał w 5 z 6 meczów tego sezonu, wszystkie od pierwszej minuty. Na dobre wszedł do pierwszej drużyny, choć był w niej od wiosny.

- Walczyłem w okresie przygotowawczym o to, by grać w pierwszym składzie – mówi. - Jak widać, udało mi się.
A tak mówi o bramce: - To była zwykła „pasówka”, Ben Kallman zrobił kapitalną robotę, dostałem piłkę i strzeliłem.

Uczciwie dodajmy, że pomógł Janicki, od którego odbiła się piłka, zmyliła bramkarza i wpadła do bramki.

Rózga był aktywny, co chwilę nękał obronę rywala. Po faulu na nim Szala opuścił boisko z czerwoną kartką.

- Tak, rywale musieli się za mną nabiegać – śmieje się.

Nie odleci

- Filip dał nam bardzo dużo, był wyróżniającym się zawodnikiem – ocenia go trener Cracovii Dawid Kroczek. - Jest to perspektywiczny piłkarz. Ale nie „odlatujmy”, czeka go ciężka praca. Nie pozwolę, by on „odleciał”, będziemy tego pilnowali. Chodzi o to, by był skupiony na rozwoju piłkarskim. Jeśli pójdzie w dobrym kierunku, to przyniesie nam wszystkim radość.

- Wiadomo, że jest dużo pracy przede mną – zgadza się zawodnik. - W takim wieku nie ma co „odlatywać”. Mam dopiero 18 lat, strzeliłem pierwszego gola w ekstraklasie, więc gdzie będę „odlatywał”?

Takich zawodników jak on kibice kochają – dynamicznych, walczących, wkładających całe serce w grę.

- Niezależnie gdzie by grał, bierze grę na siebie, jest odważny, ale musi być zdyscyplinowany taktycznie – przestrzega Kroczek.
- Na pewno jest to wybitny zawodnik jeśli chodzi o przygotowanie motoryczne – twierdzi jego trener z zespołu juniorów starszych Wojciech Ankowski. - Ma bardzo dobrą technikę użytkową, jest pracowity, zaangażowany, pozytywny. Takiej szybkości jak on ma, nie da się wypracować, trzeba mieć ku temu predyspozycje.

Rózga w meczach Centralnej Ligi Juniorów wybijał się.

- Zdecydowanie, u nas grał w niektórych meczach, a trenował z pierwszą drużyną – mówi Ankowski. - I w meczach juniorów robił różnicę. To zawodnik bardzo dobrze przygotowany pod kątem mentalnym. Ma mocny charakter, jest bardzo pozytywny, otwarty.

Umie słuchać starszych

Dlatego też dobrze jest przyjmowany w szatni. Jest skromny i przyjmuje uwagi.

- Cały czas korzystam z rad starszych kolegów, podpowiadają mi na boisku, jak się ustawiać – mówi młodzian. - Moim wzorem do naśladowania w Cracovii jest Michał Rakoczy. Widziałem jego charyzmę na boisku, bardzo mi się to podoba.

Teraz „Raki” jest rezerwowym. Nie za bardzo więc mają okazję razem zagrać.

- Cóż, taka jest piłka – mówi Rózga.

Jedzie na reprezentację

Rózga pojedzie teraz na zgrupowanie reprezentacji Polski do lat 19. Nasza kadra zagra w towarzyskim turnieju z Kazachstanem (5 września), Słowenią (7 września) oraz Francją (10 września). 

- Jestem bardzo zadowolony, to dla mnie bodziec do cięższej pracy. Jest obciążenie, ale będzie też regeneracja – mówi młody zawodnik.

Cel na ten sezon?

- Jak będziemy jak najwyżej w tabeli, jak gra będzie się dobrze układała, a ja dodam do tego swoje cegiełki, to będę zadowolony – mówi Rózga.

- Ma szansę daleko zajść – twierdzi z przekonaniem Ankowski. - Dla mnie fakt, że gra już na takim poziomie, nie jest żadnym zaskoczeniem.

Jeśli kontuzje nie pokrzyżują mu szyków, a na pewno jest na nie narażony, bo ciężko go upilnować i rywale często uciekają się do fauli, Rózga może zrobić sporą karierę. Wszystko przed nim, na pewno możliwości ku temu ma. I to wielkie.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska