Czytaj także: Wybory 2011 Podhale: PiS stawia na Tadeusza Skorupę?
Rozpoczyna się dla tatrzańskich niedźwiedzi okres wyjątkowej mobilności. Muszą bowiem przed snem zimowym zrobić spory zapas tłuszczu, by móc przetrwać zimę. Objadają się więc, czym mogą. Jak mówi Filip Zięba, specjalista ds fauny w TPN, niedźwiedzie nie pogardzą świeżo skoszoną trawą, ani padliną, lubią maliny, brusznice i inne owoce runa leśnego oraz te... wiszące w naszych sadach, jabłka, śliwki.
- Z przykrością muszę stwierdzić, że w tym roku nie obrodziły borówki, czyli czarne jagody - tłumaczy Paweł Skawiński, dyrektor TPN. - Nie będzie więc niedźwiedź tradycyjnie objadał się na borowiskach. I ten zapas cukru, jaki zdobywa dzięki owocom, będzie musiał uzupełnić gdzie indziej. Niewykluczone, że w ich poszukiwaniu będzie wychodził poza Tatry, na przedpola, co może skutkować, choć oczywiście, wcale nie musi, w niebezpieczne zdarzenia. Szczególnie narażone na odwiedziny niedźwiedzi są zakopiańskie sady, m.in. te przy ul. Strążyskiej. - Najlepszym sposobem uniknięcia takich odwiedzin jest zerwanie wszystkich jabłek z sadu, bo dopóki one tam będą, niedźwiedź może przychodzić każdej nocy - mówi Zięba.
Parkowcy dementuje przy tym doniesienia ze Słowacji, że ich niedźwiedzie chodzą pijane z powodu sfermentowanych jabłek, które znajdują w sadach. - To absolutna bzdura - śmieje się Skawiński.
Prawybory. Kto powinien zostać posłem? Głosuj: Małopolska Zachodnia okręg 12, Kraków okręg 13, Podhale Nowy Sącz okręg 14, Tarnów okręg 15.
Mieszkania Kraków. Zobacz nowy serwis
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!