Piotr Chrapkowski przed meczem z Arabią Saudyjską: Chcemy wygrać i pojechać do Krakowa
Reprezentacja Polski dziś o godz. 20.30 zmierzy się w mistrzostwach świata z Arabią Saudyjską. To będzie ostatnie spotkanie Biało-Czerwonych w MŚ w Katowicach.
- Po pierwsze chcemy wygrać z Arabią Saudyjską i pojechać do Krakowa, a tam pokazać, jak potrafimy grać w piłkę ręczną. Wygrany wyjdzie z grupy i my chcemy być zwycięzcą. Wierzmy, że ich ogramy. Nie lekceważymy przeciwnika, musimy być agresywniejsi i w pełni skoncentrowani. Taki mecz, jak ze Słowenią nie może się nam już kiedykolwiek powtórzyć – powiedział Piotr Chrapkowski, kapitan naszej reprezentacji.
Doświadczony rozgrywający Biało-Czerwonych przyznał, że po wysokiej porażce ze Słowenią nasi zawodnicy długo nie potrafili dojść do siebie.
- Nie wiem, czy to kwestia głowy, tego, że w meczu z Francuzami nikt w nas nie wierzył, a w sobotę musieliśmy wygrać. Może podświadomie za bardzo uwierzyliśmy, że już dużo potrafimy, a potem Słoweńcy nas zweryfikowali. Czynników było dużo. Oglądaliśmy ten mecz i nie funkcjonowało w nim nic i za to przepraszamy. Było za mało walki, za mało umiejętności, za mało głowy. To był po prostu blamaż i po takim spotkaniu nasze nocne Polaków rozmowy nie były wesołe - stwierdził zawodnik niemieckiego SC Magdeburg.
Zobaczcie zdjęcia kibiców na meczu Polska - Słowenia
Na dwóch meczach MŚ Polaków w Spodku był komplet widzów, którzy mimo porażek cały czas głośno dopingowali naszą kadrę.
- Kibice w Spodku dali z siebie wszystko. Oni zaprezentowali się na medal, a my tego nie zrobiliśmy w sobotę. Kibice zdzierają gardła dopingując nas, a my zagraliśmy tak słabo. Teraz musimy znowu starać się odbudować ich zaufanie – dodał na zakończenie jeden z najbardziej doświadczonych graczy naszej reprezentacji.
Nie przeocz
Musisz to wiedzieć
Bądź na bieżąco i obserwuj
