W meczu 25. kolejki piłkarze Glinika podejmowali zespół z Żabna. Mecz rozgrywany w trudnych warunkach nie przeszkodził naszym piłkarzom w pokonaniu zespołu gości 4:0.
W środę w zaległym meczu 23. kolejki Glinik Gorlice podejmował na własnym stadionie swego odwiecznego rywala, drużynę Sandecji Nowy Sącz. W emocjonującym meczu obfitującym w wiele sytuacji bramkowych piłkarze Glinika doskonale poradzili sobie z renomowaną Sandecją, pokonując ją 2:0.
- Zawodnicy Glinika włożyli wiele serca i woli walki, aby wygrać to spotkanie, bo jak wiadomo, z każdym można przegrać, ale z Sandecją nie wypada. Zwycięstwo dało nam upragnione trzy punkty i pozwala z nadzieją patrzeć w przyszłość - powiedział nam Waldemar Ziółkowski, prezes klubu.
Bramki w środowym meczu dla biało-niebieskich zdobyli Daniel Ogrodnik w 57. minucie z rzutu karnego oraz bardzo dobrze grający w tym spotkaniu Tomasz Rząca w 59. minucie.
Po dwóch efektownych zwycięstwach liczyliśmy na kolejne punkty w Białce Tatrzańskiej, gdzie mieliśmy zagrać z miejscową, niżej notowaną Watrą. Niestety, z powodu niekompletnych dokumentów naszej drużyny, sędziowie tego spotkania musieli odgwizdać walkower 3:0 dla gospodarzy. Straciliśmy w ten sposób nie tylko trzy punkty, ale i trzy bramki.
- Jutro czeka nas trudne spotkanie z wiceliderem tabeli, Lubaniem Maniowy. Mecz rozegramy u siebie o godzinie 18. Myślę, że tym razem drużyna przygotuje się do meczu pod każdym względem. Nie ukrywam, że taka sytuacja zdarzyła się nam pierwszy raz - dodaje Waldemar Ziółkowski, prezes gorlickiego klubu.