Dziennikarze gazety dotarli do informacji, według których Putiwcew wpadł podczas kontroli 5 marca 2016 roku po meczu z Górnikiem Łęczna. U piłkarza z Niecieczy wykryto meldonium, ale stężenie środka miało być na tyle znikome, że piłkarz mógł sięgnąć po lek jeszcze w ubiegłym roku.
W tej sytuacji potrzebne będą prawdopodobnie wytyczne Światowej Agencji Antydopingowej WADA, ponieważ meldonium trafiło na listę substancji zakazanych 1 stycznia tego roku.
Putiwcew jest pierwszym w historii Termaliki reprezentantem kraju, gra w kadrze Ukrainy i ma szansę pojechać na mistrzostwa Europy do Francji, gdzie może wystąpić w meczu przeciwko Polsce. Obrońca zagrał w ostatnim spotkaniu ekstraklasy z Wisłą Kraków zremisowanym 2:2.
Piłkarz na razie nie został zawieszony.