Punktualnie o godz. 18 rozpoczął się środowy trening piłkarzy Wisły Kraków na Allianz Stadion, czyli obiekcie Rapidu Wiedeń, na którym w czwartek o godz. 20.30 obie drużyny zmierzą się w rewanżowym meczu II rundy kwalifikacji Ligi Europy.
Wisła przegrała pierwszy mecz w Krakowie 1:2, ale w rewanżu wcale nie stoi na straconej pozycji. Wystarczy jeden gol, żeby wszystko rozpoczęło się od nowa. Mówił o tym na przedmeczowej konferencji prasowej trener wiślaków Kazimierz Moskal. A później już poprowadził trening, którego pierwsze piętnaście minut tradycyjnie w tego typu przypadkach było otwarte dla mediów. Co ciekawe, piłkarze zaczęli z niego schodzić punktualnie o godz. 19.06… Czy to będzie dobry znak dla Wisły? Przekonamy się w czwartek wieczorem.