Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piotr Brożek: powiedzieć, że się cieszę, to mało

Bartosz Karcz
Piotr Brożek, zdjęcie z 2009 roku.
Piotr Brożek, zdjęcie z 2009 roku. fot. Tomasz Bolt
Na początku sezonu do Wisły Kraków wrócił Paweł Brożek. Teraz to samo zrobi jego brat Piotr. "Pietia" powinien w najbliższych dniach podpisać kontrakt z "Białą Gwiazdą", który będzie obowiązywał do końca sezonu. A już we wtorek zawodnik rozpocznie treningi z drużyną prowadzoną przez Franciszka Smudę.

Piotr Brożek, tak jak jego brat, odszedł z Wisły (rozegrał w niej w sumie 225 meczów, w których strzelił 16 bramek) po rundzie jesiennej sezonu 2010/2011. Trafił do Trabzonsporu, gdzie wiodło mu się nawet lepiej niż bratu. Miał tam pewną pozycję, do czasu jednak, bowiem po odniesieniu poważnej kontuzji stracił miejsce w składzie. To była zresztą poważna sprawa, gdyż krakowianin został źle zdiagnozowany w Turcji i o mały włos nie doprowadziło to do zakończenia kariery.

Na szczęście polscy lekarze dość szybko postawili zawodnika na nogi i wrócił on do polskiej ekstraklasy. Choć już przed startem sezonu 2012/2013 mówiło się o tym, że Piotr Brożek może znów zagrać w Wiśle, to ostatecznie zakotwiczył on w Lechii Gdańsk. Wiodło mu się tam nieźle, rozegrał w sumie 24 ligowe mecze. To wystarczyło, żeby jego kontrakt został automatycznie przedłużony na kolejny sezon. W umowie był bowiem zapis, że jeśli Brożek rozegra określoną liczbę spotkań, to umowa zostanie przedłużona o kolejny rok.

Problem w tym, że po meczu z Ruchem Chorzów Piotr Brożek stracił zaufanie ówczesnego szkoleniowca "biało-zielonych" Bogusława Kaczmarka, który oświadczył zawodnikowi, że w kolejnym sezonie nie będzie na niego stawiał. W takiej sytuacji "Pietia" poprosił o rozwiązanie kontraktu, na co w Gdańsku przystali z ochotą. Dodajmy, że niedługo później pracę w Lechii stracił również Kaczmarek, którego zastąpił Michał Probierz. Nie jest jednak tak, że ten ostatni nie chciał w klubie Brożka, bo gdy podpisywał umowę z "biało-zielonymi", piłkarza w klubie z Gdańska już nie było.

Piotr Brożek został bez klubu, a choć temat jego powrotu do Wisły przewijał się cały czas, to do finalizacji sprawy nie dochodziło. Przez moment wydawało się, że "Pietia" trafi do Górnika Zabrze (w tym klubie już zresztą kiedyś grał; w sezonie 2004/2005), prowadzonego przez Adama Nawałkę, czyli trenera, który wiele lat temu wypatrzył i sprowadził do Wisły obu braci Brożków.
Ostatecznie jednak i do Górnika Piotr Brożek nie trafił, a po tym jak odrzucił oferty z pierwszoligowych klubów (Puszcza Niepołomice, GKS Katowice), pozostało mu trenowanie z rezerwami Wisły.

Jeszcze kilka dni temu Franciszek Smuda nie za bardzo był przekonany do pomysłu powrotu Piotra Brożka do Wisły. "Franz" stwierdził nawet, że w kwestii powrotów dawnych piłkarzy, przypadek Pawła Brożka jest dla niego wyjątkiem, a klub będzie szukał innych, nowych zawodników.

Ostatecznie jednak Smuda dał się przekonać prezesowi Jackowi Bednarzowi, żeby dać Piotrowi Brożkowi szansę. Z uzgodnieniem warunków kontraktu nie będzie problemu, bo "Pietia" jest w takiej sytuacji, że musi wziąć to, co Wisła mu zaproponuje, i to bez zbędnego targowania się.

- Chcemy podpisać z Piotrem kontrakt do końca sezonu - powiedział nam prezes Jacek Bednarz. - Dla niego to jest szansa, żeby przekonać trenera i wszystkich, że dokonaliśmy dobrego wyboru.

Sam zainteresowany nie kryje, że perspektywa ponownej gry w koszulce z białą gwiazdą jest dla niego ekscytująca.
- Powiedzieć, że się cieszę, to mało - mówi Piotr Brożek. - Moja radość, że znów będę mógł zagrać w Wiśle Kraków, jest ogromna! Zdaję sobie sprawę z tego, że trener Smuda daje mi szansę i że będzie bacznie się mi przyglądał. Obiecuję, że zrobię wszystko, co w mojej mocy, żeby nie zawieść ani szkoleniowca, ani kibiców. Cały czas trenowałem, więc od strony fizycznej jestem dobrze przygotowany. Jedyne, czego mi brakuje, to meczów, ale wierzę, że szybko dojdę do takiej dyspozycji, żeby grać regularnie. Mam kilka miesięcy na to, żeby udowodnić, że nie było błędem ponowne danie mi szansy. Teraz pozostały już tylko badania medyczne i podpiszemy kontrakt. Nie mogę się doczekać, żeby ponownie zagrać dla Wisły.

Zatrudnienie Piotra Brożka może być związane również z tym, że niedługo skończy się kontrakt z Wisłą Gordanowi Bunozie. Umowa z tym zawodnikiem obowiązuje do końca sezonu 2013/2014 i nie można wykluczyć, że w zimie klub będzie chciał wykorzystać ostatnią szansę na zarobek na tym zawodniku i po prostu sprzeda "Buniego".

Tymczasem alternatywa na lewej obronie jest w tym momencie mocno ograniczona. Choć sprowadzono na tę pozycję Wilde-Donalda Guerriera, to już teraz widać, że to bardziej pomocnik niż obrońca. Pozyskanie Piotra Brożka może zatem rozwiązać ten problem. Powrót jego brata do Wisły wypalił. Czy tak samo będzie w przypadku Piotra, przekonamy się już niebawem.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska