Bardzo dziękuję wszystkim kibicom za wsparcie. Trzymam kciuki za Ruch w dalszej części sezonu. Wierzę, że wiosną drużyna będzie regularnie punktować i piąć się w górę tabeli. Opuszczam Cichą ze względów rodzinnych, mam nadzieję, że wszyscy to uszanują – skomentował swoją decyzję popularny „Pepe”.
Ćwielong wrócił do Chorzowa latem ubiegłego roku po ośmiu latach przerwy. Aby podpisać kontrakt z Ruchem rozwiązał ważną jeszcze rok umowę z VfL Bochum, bo miał dość siedzenia w Niemczech na ławce rezerwowych.
– Cieszę się, że wróciłem do domu. Chcę grać w piłkę i być w dobrej formie. Teraz wszystko jest w moich nogach. Chciałbym być zadowolony z moich występów na Cichej i mam nadzieję, że klub też będzie zadowolony z mojej gry – mówił „Pepe” po podpisaniu w czerwcu 2016 roku dwuletniego kontraktu z Niebieskimi.
Jesienią Ćwielong grał w każdym ligowym spotkaniu i choć nie wszystkie jego występy były udane, to został przez kibiców Ruchu wybrany najlepszym zawodnikiem chorzo-wian w rundzie jesiennej wygrywając na finiszu rywalizację z Jarosławem Niezgodą. Pochodzący z Chorzowa „Pepe” zawsze cieszył się bowiem wielką sympatią fanów Niebieskich. W rundzie jesiennej strzelił pięć bramek. Najlepszy mecz rozegrał na wyjeździe ze Śląskiem Wrocław, gdzie dwukrotnie trafił do siatki i przypieczętował wygraną chorzowian 2:1.
Gdy rozmawialiśmy przed ostatnim jesiennym meczem z Wisłą „Pepe” nie ukrywał, że jest zaskoczony ostatnimi kłopotami Ruchu, bo przy podpisywaniu umowy działacze zapewniali go, że najgorsze jest już za klubem. Według nieoficjalnych informacji Ćwielong zamierza kontynuować karierę w Niemczech, gdzie grał już wcześniej przez trzy sezony.