WIDEO: Krótki wywiad
Wiadomość o współpracy Piotra Roguckiego i Kuby Karasia pojawiła się jesienią zeszłego roku tuż po tym, kiedy ich macierzyste zespoły ogłosiły zawieszenie działalności. Fani i media byli zaskoczeni, ponieważ każdy z tych artystów reprezentuje inne pokolenie i tworzył wcześniej odmienną muzykę. Rogucki zarówno solo, jak i z zespołem Coma, wykonywał klasyczny rock, natomiast Karaś jako połowa duetu The Dumplings specjalizował się w nowoczesnym electro-popie.
Obaj muzycy znaleźli jednak szybko wspólny język i podzielili obowiązki: Rogucki zabrał się za pisanie tekstów, a Karaś – za tworzenie muzyki. Z pozoru karkołomne połączenie dwóch odmiennych wrażliwości i metryk, dało harmonijny efekt w postaci jedenastu piosenek, które zostały zarejestrowane w trzech studiach nagraniowych z udziałem dwóch dodatkowych muzyków. W efekcie powstała muzyka otwarcie odwołująca się do brzmień typowych dla lat 80. – post-punkowej „zimnej fali” i elektronicznego „new romantic”.
- To płyta z koncepcją, opowiadamy na niej o miłości, ale staramy się nie robić tego w banalny sposób, jeden do jednego. Czuć tu strach za plecami. To nasza opowieść o miłości w czasach zarazy. Scenografią do rozmyślań są katastrofy drogowe, ciasnota miasta, strach przed zagładą cywilizacji, samotność w sieci, zagrożenia płynące z nieludzkiej polityki, czy klęski żywiołowe i na tym tle prawdziwe uczucie. Na ile jest możliwa miłość w takich warunkach? A może jedynie miłość jest jedynym sposobem na naprawę świata? – pyta Piotr Rogucki.
- Współpraca z Piotrem nad tym albumem trwała ponad rok. To najdłużej w moim życiu. Nagrywaliśmy w różnych miejscach i o różnych porach roku. Przy kreowania brzmienia i pisaniu piosenek pomagał nam Kamil Kryszak. Mnogość muzycznych eksperymentów, ale też instrumentarium użyte na płycie, była często zainspirowana podróżami po różnych rejonach świata. Nie mogę doczekać się zaprezentowania tych utworów na żywo, mamy świetny skład i zależy nam na pokazaniu prawdziwego show – dodaje Kuba Karaś.
Jak brzmią piosenki z „Ostatniego bastionu romantyzmu” na żywo usłyszymy w Krakowie w dniu 5 kwietnia, kiedy duet wraz z muzykami towarzyszącymi wystąpi w klubie Studio.
- Tak wyglądał Kraków ponad 100 lat temu z lotu ptaka. Wielu z tych miejsc już nie ma!
- Luksusy? Tak mieszka arcybiskup Marek Jędraszewski [ZDJĘCIA]
- Najśmielsze pomysły "Januszów" zakupów. Zobaczcie przykłady
- Sekrety stadionu Wisły Kraków. Nieznane zakamarki! [ZDJĘCIA]
- Studniówka 2020. Wybieramy miss podwiązki w Małopolsce
