https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Piwniczna. Kaganiec na gminny miesięcznik

Po 25 latach wydawania miesięcznika „Znad Popradu”, burmistrz chce mieć nad nim kontrolę. Będzie pod cenzurą Miejsko-Gminnego Ośrodka Kultury.

Barbara Paluch, poetka i malarka, redaktor naczelna miesięcznika samorządowego „Znad Popradu” otrzymała reprymendę od burmistrza Piwnicznej. Gmina, wydawca pisma, zażądała wglądu do artykułów, nim pójdą do druku.

- Publikowane tam informacje są nierzetelne. Chcę, by wcześniej były weryfikowane - mówi teraz Zbigniew Janeczek, burmistrz Piwnicznej.

Krytyka władzy

Miesięcznik „Znad Popradu” jest od ćwierć wieku finansowany z gminnych funduszy.

W styczniu br. na łamach miesięcznika został opublikowany artykuł Kazimiery Sikorskiej. Doświadczona radna gminna wytknęła w nim burmistrzowi m.in., że „podejmuje decyzje w zaciszu gabinetu przy udziale wąskiej grupy radnych”. Miesiąc później burmistrz odpowiedział jej na łamach na te zarzuty, a potem spotkał się z redaktor naczelną „Znad Popradu”. Twierdzi, że nie miało to związku ze wspomnianymi publikacjami.

- Otrzymaliśmy niepokojące sygnały od naszych czytelników. Dlatego poprosiliśmy, żeby pani Barbara sprawdzała publikowane informacje - podkreśla Janeczek.

Janina Janur, dyrektorka MGOK, która na polecenie burmistrza Janeczka ma stać na straży zawartości czasopisma mówi, że miesięcznik wprowadza ludzi w błąd.

- Napisał, że nasze gminne dożynki kosztowały 120 tys. zł, ale nie zaznaczył, że w tej kwocie mieści się dotacja rzędu 90 tys. zł - Janur daje przykład nieścisłości pisma. Nie kryje, że po lekturze miesięcznika ludzie mówili, że gmina marnuje pieniądze.

Dlatego też dyrektor Janur wezwała Barbarę Paluch, by ta należycie wypełniała obowiązki redaktor naczelnej. Czyli, że powinna dawać teksty przed publikacją do przeczytania pani dyrektor.

Pełna niezależność

Paluch nie chce komentować sprawy. Przygotowuje majowe wydanie miesięcznika, które będzie podsumowaniem jego 25 lat działalności. - Poruszam w nim sprawy ważne dla mieszkańców Piwnicznej - tłumaczy redaktor naczelna.

Regulamin wewnętrzny redakcji „Znad Popradu” uchwalony przez Radę Miasta i Gminy Piwniczna w 2000 r. gwarantuje redakcji wolność słowa, a także pełną niezależność merytoryczną od władz gminy.

Jeden z punktów mówi wprost: „Redakcja może publikować również materiały autorów, z których poglądami się nie zgadza oraz materiały krytyczne i interwencyjne”.

- Tak było przez wszystkie lata. Nieraz mi się oberwało, ale szanowałem wolność prasy, nawet tej finansowanej z gminnych pieniędzy - podkreśla Edward Bogaczyk, były burmistrz Piwnicznej.

Nigdy nie przyszło mu na myśl, by ingerować w treść tego gminego miesięcznika.

Paweł Płaneta, wykładowca dziennikarstwa na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie stwierdza, że cenzurowanie lokalnej gazety jest fatalnym posunięciem.

- Wcale to nie wpłynie dobrze na wizerunek burmistrza Piwnicznej - uważa dr Płaneta.

Komentarze 12

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
A kurde z mopsu dary to dla zdrowych czy naprawde chorych , widziałem jakimi furami czy taksówkami sie wozi , to ku.....wa woła o pomste.
G
Gość
NIC WAM NIE DA BLOKOWANIE MOICH WYPOWIEDZI ! TO WODA NA MLYN--- NIEDLUGO WAS ZMIELIMY ! IM WIECEJ BLOKUJECIE TYM MI ULATWIACIE REFERENDUM ! NIC WAS NIE NAUCZYLO ! MU WA DAMY RADE I WAS WYRZUCIMY I TO Z HUKIEM !! MOZECIE JUZ ZBIERAC ZABAWKI ---- KONIEC BALOWANIA I STRASZENIA !! MY SIE NIE BOIMY I WAS WYRZUCIMY !BARANY NIE BEDA NAMI RZADZIC ! BARANY NA LAKE ! POZDRAWIAM MIESZKANCOW PIWNICZNEJ !!!!!!!
G
Gość
GAZETA JEST CENZUROWANA I TO W BEZCZELNY SPOSOB PRZEZ JANECZKA !!! TO JEST FAKT ! TO ZLE POSUNIECIE BURMISTRZA --- PRZEZ TAKI RUCH STRACI STANOWISKO ! BOI SIE PRAWDY A PRAWDA JEST TAKA ,ZE NIC NIE ROBI TYLKO DLUGI I ZALATWIA POSADKI DLA SWOJEJ RODZINKI I ZNAJOMKOW ! A MY SIE NIE DAMY I GO WYWALIMY NA ZBITY PYSK !! I CALA RADE MIASTA -- TYCH LIZUSOW, PRZYDUPASOW ! SZYKUJCIE SIE NA REFERENDUM !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
K
Krystyna Kulej
W przypadku gazety-dziennika zasiany przezeń - łudźmy się nolens volens - zamęt można sprostować dnia następnego. Miesięcznik zaś aż przez 30 dni ma szansę siać zamieszanie, zabierać cenny czas, jątrzyć zamiast łączyć. Przezornie szanujący się dziennikarze i ich redakcje (np. Do Rzeczy), w imię etyki dziennikarskiej dają tekst do wglądu osobie, którą on dotyczy - niezależnie czy tekst chwali bałwochwali czy gani bo coś w czyichś oczach wypadło do bani. Co można nad Wisłą i Tamizą można by i nad Popradem.
B
Bodzio
Ho Ho Ho .Wraca Mysia .A już cenzorka to kosmiczna pomyłka.
o
okulista
Teraz miesiecznik bedzie nosil tytul" Oczami Pani Janur z nad Popradu" fajnie no nie ?
Czy te oczy moga klamac -chyba nie ?
A
Atatiurk
Czytajac komentarze i swoiste podejscie do wolnosci slowa , utwierdzam sie w przekonaniu ze "Piwniczanin to stan umyslu".
A
Anna
Gazeta zawsze była zależna od burmistrzów. Poprzednik też cenzurował, tylko dyskretniej.
E
Ewa
Cenzura zawsze żle się kojarzy i godzi w prawo do wolności słowa....Jeśli zdarzy się tekst nieprawdziwy lub krzywdzący, zawsze może być sprostowany a autor powinien przeprosić...Kiedyś / kilka lat temu/ nasz lokalny miesięcznik był naprawdę udaną gazetą...Z czasem zaczęło się to zmieniać. Jeszcze za czasów poprzedniego Burmistrza stała się zbyt gminnym ,,biuletynem". Ubyło naszych zwykłych i niezwykłych informacji i ciekawostek z życia mieszkańców. Brakuje mi artykułów właśnie od mieszkańców i gości.....Jeśli ,, Z nad Popradu" ma pozostać niech powróci do kształtu sprzed lat i niech będzie miesięcznikiem wolnym od cenzury.
B
Banita
Fakt,nie powinien byc cenzurowany miesiecznik ale jesli zawierane w nim teksty sa nieprawdziwe,wyssane z"glosow sasiadow",to trzeba przejzec,by czytelnikom nie "robic wody z mozgu".Ponad to beda "tworzyc"sie nowe,szkodliwe dla spoleczenstwa plotki.Wolnosc slowa-wolnoscia-prawda przede wszystkim.Pozdrawiam Pania Dyrektor Janur.
s
subiektywna
Z kagańcem czy bez, gazeta samorządowa nigdy nie będzie obiektywna. Ktoś powie, wydawać prywatną, ale ta też nie będzie obiektywna - zawsze stanie za tym czyjś interes!
c
czytelniczka Znad Popradu
wolność prasy swoją drogą, ale ktoś naprawdę powinien śledzić i sprawdzać wiarygodność tekstu przed wydaniem artykułu, Pani Redaktor niestety z wielkim szacunkiem dla niej myli się w pewnych opisach i to bardzo śmiesznie wychodzi / mam na to dowody /
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska