Kot Schrödingera to bohater eksperymentu myślowego austriackiego fizyka Erwina Schrödingera ilustrujący problem z zakresu fizyki kwantowej, słynny kot we wspomnianym eksperymencie istnieje i nie istnieje zarazem.
Trochę jak Planeta Lem, która miała powstać na Zabłociu.
Cyfrowy zamek Lema na Zabłociu nie powstanie
Planeta Lem to projekt, który miał znacząco zmienić krajobraz Zabłocia. Planowane Centrum Języka i Literatury nie tylko miało się stać miejscem jednoczącym literackie inicjatywy miasta, czytelnie, mediateki, festiwale, „wielofunkcyjnym centrum literackim o profilu edukacyjno-społecznym”, ale też zaprojektowane zostało jako solidnych rozmiarów futurystyczny, jak przystało na patronującego inicjatywie Lema, budynek.
Miasto nad tą koncepcją pracowało od wielu lat, ostatecznie jednak projekt nie zostanie zrealizowany – nie ma pieniędzy na takie przedsięwzięcie. Literaci dostaną budynek na Wesołej, a przy ul. Na Zjeździe, gdzie planowano Planetę Lem może powstać… Planeta Lem, tylko nie będzie się nazywała Planetą Lem i nie będzie skupiona jedynie na literatach.
- KBF dysponuje aktualnym pozwoleniem na budowę obiektu według projektu pracowni Jems Architekci. Prowadzone są rozmowy zmierzające do ustalenia dalszych losów inwestycji. Projekt centrum literackiego w tej lokalizacji nie będzie realizowany, jednak ze względu na charakter wielofunkcyjnego projektu architektonicznego prowadzone są rozmowy dotyczące realizacji projektu, który połączy różne środowiska twórców - tłumaczy nam Katarzyna Jakubowiak, rzeczniczka Krakowskiego Biura Festiwalowego.
Przypomnijmy, w marcu 2019 roku rozstrzygnięty został międzynarodowy konkurs na koncepcję architektoniczno-urbanistyczną Centrum Literatury i Języka – Planeta Lem. Wygrało go biura Jems Architekci.
Pierwotnie projekt miał łączyć historyczną bryłę XVIII-wiecznego Składu Solnego z nową architekturą we wschodniej części terenu inwestycji oraz ogrodu. Był pomysł, by kosztami budowy podzieliło się miasto i ministerstwo kultury, ówczesny włodarz miasta Jacek Majchrowski i ówczesny szef resortu Piotr Gliński podpisali nawet jesienią 2023 roku list intencyjny w tej sprawie. Nowa władza uznała jednak, że Planeta Lem nie leży w orbicie zainteresowań ministerstwa.
Planeta Lem skrojona na miarę możliwości
Ale, jak informuje nas Katarzyna Jakubowiak, projekt biura Jems Architekci nie idzie do kosza. Miasto chciałoby zbudować choć część planowanego tu kompleksu.
- Trwają rozmowy dotyczące możliwej realizacji projektu pracowni Jems Architekci, który spełnia warunki rewitalizacji przestrzeni zabytkowego budynku i terenu wokół Składu Solnego. Zgodnie z projektem Jems Architekci możliwa jest elastyczna aranżacja przestrzeni, która umożliwia realizację różnych funkcji – wyjaśnia rzeczniczka KBF.
Kompleks, który miałby powstać przy ul. Na Zjeździe miałby się różnić od planowanej tu Planety Lem nie tylko kubaturą, ale też nazwą i przeznaczeniem.
- Pomysł na Centrum Narracji Przyszłości im. Stanisława Lema zakłada stworzenie przestrzeni skupionej na innowacjach, w której spotkają się środowiska kreatywne, artystyczne, naukowe i technologiczne, a realizacja tego pomysłu uzależniona jest od możliwości pozyskania dofinansowania – dodaje Katarzyna Jakubowiak.
W ostatnich latach szacowano, że na budowę Planety Lem potrzeba ok. 200 mln zł. Odchudzony projekt miałby kosztować ok. 171 mln zł brutto. Dotychczasowe koszty inwestycji ponoszone były przez miasto i osiągnęły prawie 7 mln.
Przypomnijmy, w Składzie Solnym, który miał się stać częścią Planety Lem mieszczą się pracownie artystów. Niektórzy tworzą tu od lat, nawet ćwierć wieku.
"Nasza działalność w ciągu ostatnich kilku lat to setki rozmaitych wydarzeń. Zorganizowaliśmy między innymi 72 wystawy, 80 happeningów, 140 otwartych warsztatów dla mieszkańców, 5 Wodnych Mas Krytycznych, braliśmy udział w powstaniu ponad 150 wydawnictw muzycznych, odbyliśmy 550 godzin jam session, wyedukowaliśmy ponad 100 uczniów szkoły produkcji muzycznej Outpost, stworzyliśmy 64 obiekty pływające, 400 tabliczek Sióstr Rzek, 10 projektów edukacji ekologicznej. Wydaliśmy dla uchodźców z Ukrainy: 2000 laptopów, 200 tys. litrów zupy, a 200 osób z Ukrainy codziennie otrzymuje wsparcie. Z naszych eko grządek zebraliśmy 130 kg cukinii i 150 kg pomidorów" - wyliczali twórcy jesienią 2023 roku podczas sesji rady miasta, kiedy trwała debata o ich przyszłości w zabytkowym budynku na Zabłociu.
