WIDEO: Krótki wywiad
Nowe nazwy, ogłoszone przez Międzynarodową Unię Astronomiczną to hołd złożony Stanisławowi Lemowi: imię Pirx nosił wymyślony przez pisarza astronauta, „Solarisem” nazwał zaś Lem planetę, pokrytą przez olbrzymi, inteligentny ocean.
Nazwy wybrano w ramach akcji organizowanej przez MUA. Z okazji stulecia organizacji każde państwo w drodze konkursu mogło wybrać nazwy dla ciał niebieskich wchodzących w skład danego układu planetarnego. Polacy do „ochrzczenia” otrzymali układ BD+14 4559, w którym znajduje się planeta odkryta w ramach programu poszukiwania planet pozasłonecznych. Nowe nazwy gwiazd i planet będą używane równolegle z ich naukowymi oznaczeniami.
Co ciekawe, w internetowym głosowaniu wcale nie zwyciężył duet Pirx/Solaris, ale… Geralt i Ciri. Na zestaw inspirowany Lemem głosowało tylko 16 proc. biorących udział w zabawie, podczas gdy propozycja nawiązująca do prozy Sapkowskiego skradła serca prawie połowy głosujących. Ostateczna decyzja należała jednak do MUA, która imiona Geralta i Ciri uznała za znaki towarowe.
Pirxa i Solaris można oglądać na niebie w konstelacji Pegaza. Da się je dostrzec z pomocą lornetki lub teleskopu.
