MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Po dogrywce Podhale zwyciężyło w Tychach

Stefan Leśniowski
Po czterech porażkach z rzędu trener Podhala poczynił roszady w składzie. Przemeblował formacje atakujące i to przyniosło efekt. "Szarotki" pokonały będących na fali tyszan po dogrywce.

Tyscy kibice od pierwszego gwizdka przecierali oczy ze zdziwienia. Ich pupile co prawda atakowali, ale robili to bardzo ślamazarnie. Górale widząc, że diabeł nie taki straszny jak go malują w końcówce odsłony śmielej zaatakowali. Defensywa gospodarzy popełniła dwa błędy, które z zimną krwią wykorzystał Baranyk (otrzymał podanie zza bramki od K. Bryniczki) i Różański ( z bliska). Tym razem tyskiej świątyni nie strzegł Sobecki lecz Szydłowski.

Po przerwie liczono, że gospodarze rzucą się do huraganowych ataków. Nic takiego się nie stało. Kolejne minuty miały podobny obraz gry - Tychy "próbowały grać", zaś "Szarotki" atakowały przeciwnika już w tercji środkowej, a gdy nadarzała się okazja, szukały szczęścia w kontratakach. Po jednym z nich w 29 minucie D. Kapica znalazł się oko w oko w Szydłowskim i nie dał mu najmniejszych szans obrony. Ten gol zeźlił do tego stopnia tyską drużynę, że w odstępie 186 sekund zdobyła cztery gole i wyszła na prowadzenie.

Szkoleniowiec Podhala wziął czas, by uspokoić zespół. W 37 minucie gospodarze popełnili błąd grając w przewadze i nadziali się na zabójczą kontrę wyprowadzona przez Neupauera.
W trzeciej tercji gospodarze grali bardzo nerwowo ich ataki nie miały "mocy" i łatwo rozbijane były przez gości. Gdy grali w trójkę przeciwko piątce górali, Kolusz zdobył efektowną bramkę. 5 minut później Parzyszek dobił krążek tańczący w polu bramkowym. W dogrywce "złotego gola" zdobył jak zawsze niezawodny Baranyk.

GKS Tychy - MMKS Podhale Nowy Targ 5:6 (0:2, 4:2, 1:1; 0:1)
Bramki: 0:1 Baranyk (K. Bryniczak, Bakrlik) 16:05, 0;2 Różański (Kolusz) 17:16, 0:3 D. Kapica 28:12 w przewadze, 1:3 Bagiński 31:44, 2:3 Bagiński (Jakeš, Sokół) 33:35, 3:3 R. Galant 34:29, 4:3 Vitek (Parzyszek) 34:50, 4:4 Neupauer (Bomba) 36:35 w osłabieniu, 4:5 Kolusz 49:47 w podwójnej przewadze, 5:5 Parzyszek (Gonera) 54:27, 5:6 Baranyk (Kolusz) 64:28.
Sędziował: Marczuk - Szachniewicz, Moszczyński (wszyscy Toruń). Kary: 14 i 22 min. Widzów: 1600.
GKS: Szydłowski - Kotlorz, Gonera, Witecki, Parzyszek, Vitek - Jakeš, Sokół, Woźnica, Šimiček, Bagiński - Majkowski, Csorich, Krzak, Garbocz, R. Galant - Wanacki, Śmiełowski, Wołkowicz, Gurazda, Paciga. Trener Jiři Šejba.
MMKS Podhale: Rajski - Dutka, W. Bryniczka, Różański, Kolusz, Czuy - K. Kapica, Łabuz, Kmiecik, K. Bryniczka, D. Kapica - Sulka, Cecuła, Bomba, Neupeuer, Michalski - Bakrlik, Jastrzębski, Baranyk. Trener Jacek Szopiński.

Wybierz małopolską miss internetu. Zobacz zdjęcia**pięknych dziewczynPolecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl:**Okolice Krakowa: usiłował uprowadzić 9-letnią dziewczynkę
Maciej Szumowski stał się legendą. Idź jego drogą.**Wejdź na szumowski.eu**

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska