We wtorek w Opolu od początku meczu inicjatywę przejęła Cracovia, ale grała nieskutecznie. W 14 minucie, kiedy gospodarze grali w liczebnej przewadze, z krążkiem uciekł Damian Kapica i pokonał bramkarza. Ale już po dwóch minutach był remis, z dobitki gola zdobył rutyniarz Milan Baranyk.
Druga tercja to gigantyczna przewaga krakowian, ale bramka Orlika była jak zaczarowana, kilka razy świetnymi interwencjami popisał się bramkarz Michał Kieler. Gospodarze ograniczali się do nielicznych kontr, po jednej z nich po uderzeniu Arkadiusza Nowaka słupek uratował Rafała Radziszewskiego. W trzeciej tercji nadal przeważali goście, ale bez efektu bramkowego. W dogrywce w 64 min Jonas Hoog pokonał Radziszewskiego i Orlik wygrał 2:1. „Pasy” straciły kolejne punkty, do drugiego Tauronu mają już stratę sześciu „oczek”.
Orlik Opole – Comarch Cracovia 2:1 po dogrywce (1:1, 0:0, 0:0, 1:0)
Bramki: 0:1 Kapica (Wajda) 14, 1:1 Baranyk (Zatko) 16, 2:1 Hoog 64.
Sędziował: Michał Baca (Oświęcim). Kary: 6 - 10 min. Widzów: 500.
Cracovia: Radziszewski – Szurowski, Dutka, Domogała, Da Costa, Paczkowski – Noworyta, Rompkowski, Drzewiecki, Bryniczka, Urbanowicz – Kruczek, Wajda, Kapica, Dziubiński, Sinagl – Sztwiertnia, Słaboń, Zygmunt.
Follow https://twitter.com/sportmalopolska