Po raz drugi żużlowe Derby Południa: Marma-Hadykówka Rzeszów - Unia Tarnów zostały odwołane. Opady deszczu sprawiły, że tor przy ul. Hetmańskiej nie nadawał się do jazdy.
Sędzia tego spotkania Artur Kuśmierz z Częstochowy najpierw postanowił przesunąć termin rozpoczęcia meczu o ponad pół godziny. Gospodarze próbowali przygotować tor do meczu, ale dziwne było to, że z trzech traktorów znajdujących się w parkingu na torze pracował tylko jeden.
Na starcie do pierwszego biegu stanęli juniorzy: Kostro i Juul Larsen z Unii oraz Lampart i Szostek z Marmy. Pod nieobecność Szymona Kiełbasy i Patricka Hougaarda ku radości kibiców z Tarnowa nieoczekiwanie przed faworytem miejscowych prowadził Tadeusz Kostro.
Na ostatnim łuku zawodnik "Jaskółek " niestety upada. Nie potrafił już go ominąć goniący Dawid Lampart i obaj lądują na torze. Padający deszcz spowodował, że mecz odwołano.
Tuż po decyzji arbitra, jeszcze w parkingu nie udało się ustalić nowego terminu meczu.
Wielki pechowiec tego odwołanego już po raz drugi meczu, Tadeusz Kostro, jak się okazało, doznał złamania lewej ręki. Czeka go operacja i znów przerwa w startach. Mniej poszkodowany jest chyba Dawid Lampart. Ma drobny uraz ręki i prawdopodobnie - taka była wstępna diagnoza - wstrząśnienie mózgu.
W niedzielę, zgodnie z terminarzem, miał się odbyć mecz w Tarnowie. W Tarnowie przez trzy dni padało non stop. Na trzy godziny przed meczem po konsulatacji z sędzią uznano, że nie ma szans na rozegranie pojedynku. Nie pomogła przygotowana do prac na torze straż pożarna. Mecz rozegrany zostanie 14 lipca. Zaległe spotkanie w Rzeszowie, dwa dni wcześniej - 12 lipca.