https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pocałunki są tym, co nam pozostało z języka raju

Aneta Żukowska
Andrzej Banaś
Dzisiaj Światowy Dzień Pocałunku. Pytanie o to, jak go uczcić, jest chyba zbędne.

Pocałunek mówi często więcej niż wiele słów. Namiętny, gorący, czy też czuły i ciepły - to nie ma znaczenia. Każdy rodzaj pocałunku nam służy.

Zbigniew Nęcki, psycholog społeczny, tłumaczy: - Od strony psychologicznej pocałunek jest formą wyrazu bliskości. Pocałunkiem wyrażamy nasze pozytywne emocje, dlatego ważne jest, by całować się jak najwięcej! - dodaje profesor.

Pocałunkom oddają hołd pisarze, poeci, malarze i twórcy kina. Wiele z pocałunków przeszło do historii, tak jak ten Judasza, Clarka Gable i Vivien Leigh w "Przeminęło z wiatrem"czy... Leonida Breżniewa i Ericha Honeckera.

Ważniejsze jest jednak, jak pocałunki zapisują się w naszej prywatnej historii.

- Kiedy się całujemy, to mówimy sobie, że się kochamy - twierdzą zgodnie Grażyna i Krzysiek, studenci z Krakowa. Grażyna dodaje. - Pocałunki są dla nas bardzo ważne, zbliżają nas. Staramy się całować jak najczęściej - zapewnia.

- Pocałunek jest pierwszym przekroczeniem granic między dwojgiem ludzi - twierdzi seksuolog Andrzej Depko - jest obietnicą i podtrzymaniem więzi. Poza tym powoduje, że nasz organizm produkuje endorfiny, które wprowadzają nas w stan błogości i szczęścia - dodaje.

- A w dodatku pocałunki poprawiają ukrwienie, koją system nerwowy, pomagają chronić zęby przed próchnicą...

Ale chyba nikt nie całuje się dlatego, że jest to zdrowe... A zatem, do dzieła!

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska