https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Podbeskidzie – Termalica LIVE! Źli „Górale” rozpoczynają walkę o dziewiąte miejsce

Przemysław Drewniak
Podbeskidzie zagra jednak o utrzymanie
Podbeskidzie zagra jednak o utrzymanie Jakub Kowalski
W jednym z niedzielnych meczów 31. kolejki Ekstraklasy Podbeskidzie Bielsko-Biała zmierzy się u siebie z Termaliką Bruk-Bet Nieciecza. Obie drużyny spotkają się osiem dni po tym, jak rywalizowały ze sobą w ostatniej serii gier sezonu zasadniczego.

Spotkanie w Bielsku-Białej ma dać odpowiedź, jak podopieczni Roberta Podolińskiego zareagowali na utratę miejsca w grupie mistrzowskiej. Przypomnijmy, że w poniedziałek Lechia Gdańsk wycofała swoją skargę z Trybunału Arbitrażowego PKOl., przez co Podbeskidzie spadło na dziewiąte miejsce w tabeli. W drugim sezonie z rzędu „Góralom” zabrakło zaledwie jednego punktu, by zapewnić sobie utrzymanie w lidze już po fazie zasadniczej.

- Zapewniam, że całe zamieszanie nie wpłynęło negatywnie na psychikę zespołu – mówi Podoliński. Trener Podbeskidzia od początku roku stawiał za cel utrzymanie w Ekstraklasie. Walka o czołową ósemkę była jedynie swego rodzaju „bonusem”.

- Cały czas wiedzieliśmy, że czeka nas twarda walka o utrzymanie się w lidze i teraz będziemy realizować tę strategię. Przez moment, gdy mieliśmy szansę na ósme miejsce, zrobiło się miło, ale szybko zostaliśmy sprowadzeni na ziemię i od razu zabraliśmy się do ciężkiej pracy - opowiada szkoleniowiec „Górali”.

Piłkarze Podbeskidzia przekonują, że decyzja o relegacji do grupy spadkowej wyzwoliła w nich sportową złość, którą zamierzają pokazać na boisku. Cel jest prosty – utrzymanie dziewiątego miejsca, co byłoby najwyższą pozycją w historii występów bielszczan w Ekstraklasie.

- Nie napinaliśmy się, że w końcówce rundy gramy o grupę mistrzowską. Cały czas byliśmy blisko ósemki, różnice były minimalne. Mamy charakter i do końca będziemy walczyć o jak najlepszy wynik – zapewnia pomocnik Podbeskidzia, Damian Chmiel.

„Słoniki” są jak na razie dla bielszczan bardzo wygodnym przeciwnikiem. W czterech dotychczasowych meczach z drużyną z Niecieczy Podbeskidzie wygrywało trzy razy i nie straciło ani jednego gola. W poprzednią sobotę bielszczanie pokonali Termalikę po bramkach Adama Mójty i Mateusza Możdżenia.

– Mimo, że ostatnio wygraliśmy ze „Słonikami” 2:0, to i tak musimy wyciągnąć z tej konfrontacji wnioski i wyeliminować błędy, jakie się nam przytrafiły – zauważa Podoliński.

Choć „Górale” wydają się być faworytem dzisiejszego pojedynku, to trener Piotr Mandrysz zapewnia, że jego piłkarze jadą do Bielska-Białej pewni siebie.

- Przed tygodniem zagraliśmy pod Klimczokiem niezły mecz, przez większą jego część posiadaliśmy inicjatywę i tak naprawdę przegraliśmy wtedy ze znakomicie dysponowanym bramkarzem rywali Emilijusem Zubasem. Mam nadzieję, że teraz nie będzie już tak dobrze usposobiony i uda się nam go pokonać – uważa szkoleniowiec Termaliki.

Obie drużyny do rewanżu za poprzedni tydzień przystąpią w zbliżonych składach. W Podbeskidziu nie wystąpi Oleg Wierietiło, który pauzuje za kartki – jego miejsce na prawej obronie zajmie najprawdopodobniej Marek Sokołowski. W szeregach gości do gry być może wrócą rekonwalescenci, Jakub Biskup i Dariusz Jarecki. Raczej zabraknie za to Dalibora Plevy, który w tygodniu uskarżał się na problemy z mięśniem.

Wybrane dla Ciebie

Prokuratura umorzyła postępowanie ws. Park and Ride. Bochnia straciła ok. 1,3 mln zł

Prokuratura umorzyła postępowanie ws. Park and Ride. Bochnia straciła ok. 1,3 mln zł

Poznaj wszystkie półfinalistki Miss Polski. Tylko część z nich przejdzie do finału

Poznaj wszystkie półfinalistki Miss Polski. Tylko część z nich przejdzie do finału

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska