Kierowcy chcą zatankować, bo boją się podwyżek cen paliw. - Na światowych rynkach ceny rosną po tym, jak Putin napadł na Ukrainę. Więc pewnie i na stacjach paliw u nas za chwilę te ceny podskoczą w górę. Wolę zatankować do pełna teraz - mówi pan Ryszard, jeden zakopiańskich taksówkarzy, który również pojechał w czwartek i utknął w małym korku na stacji.
Ludzie boją się także, że może zabraknąć paliwa. Już na jednej stacji na Podhalu pojawiła się informacja, że zabrakło oleju napędowego. Jest to jednak efekt wzmożonego nagłego zainteresowania kierowców niż przerw w dostawach.
Dystrybutorzy paliwa w Polsce zapewniają, że benzyny i oleju napędowego nie zabraknie. Ile jednak będzie kosztowało paliwo w następnych dniach - tego na razie nie wiadomo.
Eksperci przestrzegają przed akcjami dezinformacyjnymi dotyczącymi rzekomych braków paliwa. Koncerny zapewniają, że dostawy paliw są w pełni zabezpieczone i nie ma powodów do szturmowania stacji. "Jesteśmy bezpieczni, bo na przestrzeni ostatnich sześciu lat realizowaliśmy działania zmierzające do dywersyfikacji dostaw surowca" - informuje Orlen.
Podhale. Dziwne sceny na stacjach paliw. Tankowanie do beczk...
- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- "Bangladesz" na Siwej Polanie. Buda za budą, pamiątki, kiełbaski i lane piwo
- To był kiedyś legendarny budynek na Krupówkach. Dziś w budynku hula wiatr
- Tatry. Legendarny Mnich - marzenie turystów i taterników [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]
- Jak wyglądało Zakopane 30 lat temu i jak wygląda teraz? Miasto bardzo się zmieniło
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]
