W czwartek w nocy doszło do tragedii w Rokicinach Podhalańskich. Pod kołami pociągu relacji Zakopane - Warszawa Wschodnia w pobliżu przystanku PKP zginął mieszkaniec powiatu nowotarskiego. Chłopiec leżał w poprzek na torach, w momencie, gdy potrącił go maszynista. Nastolatek zginął na miejscu. Maszynista był trzeźwy. Prokuratura zarządziła sekcję zwłok.
"Chłopiec leżał w poprzek na torach, w momencie, gdy potrącił go maszynista, mieszkaniec Dobranowic."
Nie bardzo rozumiem co do tej tragedii ma to gdzie mieszkał maszynista?