Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podhale. Rodzina z Gliczarowa straciła dom w pożarze. Chcą się odbudować [ZDJĘCIA]

Łukasz Bobek
Łukasz Bobek
Górale - znów niezbędna jest wasza pomoc. Tym razem potrzebuje jej Maria Węgrowska i jej rodzina z Gliczarowa Górnego, której spłonął dom. Chcą odbudować budynek i zapomnieć o tym dramacie.

Na Podhalu ruszyła akcja pomocy dla pogorzelców z Gliczarowa Górnego. Rodzina próbuje na razie sama podnieść się po pożarze. W ostatnią niedzielę zbiórkę organizowały parafie na Podhalu. Pieniądze dla pogorzelców szły z tzw. tacy.

Ogień wybuchł w nocy

Rodzina pani Marii straciła dach nad głową w wyniku pożaru, jaki wybuch w nocy z 20 na 21 kwietnia. Choć od feralnej nocy minęły już dwa miesiące, dopiero teraz pani Maria zdołała zebrać w sobie siły, by wziąć się za odbudowę domu.

W małym drewniano-murowanym budynku mieszkała pani Maria, jej dwaj 9-letni synowie, 12-letnia córka i mama pani Marii.

Ogień pojawił się o 3 w nocy.

- Gdzie się zaczęło palić? Dokładnie nie wiadomo. Obudziły mnie trzaski płonącego drewna. Gdy się ocknęłam, i otworzyłam drzwi do korytarza, płomienie już zajęły ściany. Długo się nie zastanawiałam. Obudziłam dzieci i mamę i uciekliśmy z domu - mówi pani Maria.

Z dymem poszła większa część domu, m.in. całe poddasze i więźba dachowa. Pomieszczenia, do których nie wdarły się płomienie, zostały zalane przez wodę wykorzystywaną do akcji gaśniczej. Budynek nie nadaje się do zamieszkania.

- To dla nas był ogromny cios. Tym bardziej że pod koniec 2017 roku skończyliśmy roboty przy małej dobudówce, gdzie znalazł się pokój dla dzieci. Wszystko stracone, a został nadal nam kredyt do spłacenia - mówi pani Maria.

Pomoc od rodziny i gminy

Zaraz po pożarze z pomocą pani Marii przyszła najbliższa rodzina. Jej mama zamieszkała u córki, a ona sama z dziećmi - w mieszkaniu socjalnym, jakie przydzielił jej urząd gminy.

- Mieszkamy teraz w lokalu nad ośrodkiem zdrowia w Bukowinie Tatrzańskiej, od lipca zaś mamy się przenieść do mieszkania socjalnego z Leśnicy Groniu. Mam nadzieję, że to będzie tymczasowe miejsce zamieszkania. Chcemy bowiem odbudować nasz dom - mówi pani Maria.

Urząd Gminy w Bukowinie Tatrzańskiej zapewnił pogorzelcom pomoc przy sprzątaniu - podstawiono cztery duże kontenery na to, co zostało spalone lub nadpalone. Pogorzelcy dostali także jednorazową zapomogę dla poszkodowanych. To jednak kropla w morzu potrzeb.

- Liczę, że otrzymam jakieś pieniądze z ubezpieczenia. Rzeczoznawca już u nas był. Póki co decyzja w firmie ubezpieczeniowe jeszcze w tej sprawie nie zapadła - mówi kobieta.

Pomoc od szkoły i kolegów

Pani Maria na co dzień pracuje w sekretariacie Szkoły Podstawowej im. Andrzeja Skupnia Florka w Gliczarowie Górnym. Po tym, jak okazało się jakie nieszczęście dotknęło jej rodzinę, z pomocą ruszyli koledzy i koleżanki z pracy.

- Nie mogliśmy przejść obojętnie obok tragedii naszej koleżanki. Nauczyciele wraz z rodzicami zorganizowali zbiórki po parafiach. Jako wolontariusze jeżdżą po parafiach i po nabożeństwach zbierają do puszek datki - mówi Andrzej Skupień, dyrektor podstawówki Gliczarowie Górnym.

W czerwcu zorganizowano także festyn rodzinny przy jednej z podstawówek w Białym Dunajcu, z którego zbiórka została przekazana na rzecz rodziny pani Marii. Zbiórki mają być kontynuowane.

Nauczyciele robią też zbiórkę w internecie

Koledzy i koleżanki z pracy Marii Węgrowskiej zbiórkę na odbudowę domu organizują także w internecie. Na portalu zrzutka.pl utworzyli akcję, której celem jest zebranie 150 tys. zł na odbudowę. Do środy, gdy zamykaliśmy to wydanie, udało się zebrać prawie 9 tys. zł.

Akcję można znaleźć pod adresem www.zrzutka.pl/49knmh.

Przyda się pomoc i materiał budowlany

Pani Maria i jej dzieci nie potrzebują odzieży. - Tę udało nam się uratować. Spaliły się ubrania zimowe, które były na poddaszu. Ale do zimy jeszcze trochę czasu - mówi kobieta. Z pewnością przydadzą się materiały budowlane i pomocne ręce do pracy. Obecnie przy odbudowie domu pracuje jej szwagier ze swoim synem i ojcem.

Każdy kto chciałby pomóc rodzinie Węgrowskich, może kontaktować się z naszą redakcją pod nr tel. 18 200 15 91

ZOBACZ KONIECZNIE:

WIDEO: Jak wygląda dzień strażaka w JRG 6 w Krakowie? Sprawdziliśmy!

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska