Na Podhale przyszła odwilż. W środę przez dzień temperatura powietrza w Zakopanem i w Nowym Targu wahała się w okolicach 4 stopni powyżej zera.
- Gdy zdarzy się tak pogoda, bardzo często z dachów spadają duże płaty śniegu czy sople - mówi Dariusz Gaura, mieszkaniec Zakopanego. - Jeśli na ich drodze znajdzie się przechodzeń, to będzie tragedia. Niestety, w Zakopanem jak co roku widzimy sporo domów, których właściciele nie odśnieżyli dachów.
- Na wszystkie takie osoby czeka mandat - nie kryje Wiesław Lenard z zakopiańskiej straży miejskiej. - Od dwóch dni nasi funkcjonariusze patrolują ulice i interweniują w każdym przypadku, gdy zobaczą zwisające z dachu sople czy nieodśnieżony chodnik. Za zwisające sople grozi od 50 do 500 złotych mandatu. Za chodniki kara jest mniejsza, bo 100-złotowa.
Podobne interwencje od kilku dni podejmują także strażnicy z Nowego Targu. Jak twierdzą, w stolicy Podhala właściciele czy dozorcy kamienic w większości już dawno odśnieżyli swe dachy i nie trzeba ich ponaglać. "Czarnym owcom" też jednak kilka razy wypisano mandaty.
Przedwojenne cukiernie Krakowa [ARCHIWALNE ZDJĘCIA]
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!