Wczoraj busiarze nadal odbierali oraz zabierali pasażerów z przystanków przy ulicach Pawiej, Ogrodowej oraz Worcella. Było ich jednak zdecydowanie mniej niż we wtorek, od kiedy wprowadzono nowe oznakowanie, zakazujące wjazdu pojazdów powyżej 3,5 ton (możliwe, że zostanie zmienione na zakaz wjazdu dla autobusów). Wjeżdżających pod zakaz upominali mundurowi. To nie poprawiło jednak sytuacji pasażerów. Byli zdezorientowani i wielu z nich nadal czekało np. przy ulicy Ogrodowej. Nigdzie nie ma bowiem pełnej informacji, skąd odjeżdżają wszystkie busy. Nie wszyscy przewoźnicy poinformowali o zmianach na swoich stronach internetowych. Jedną z nielicznych była firma Michalus (busy do Jurkowa, Szczyrzyca).
„Od 2 sierpnia 2017r. informujemy, że chwilowo zmienia się przystanek początkowy i końcowy z ulicy Ogrodowej 4 na parking przy ulicy Kamiennej 8. Przepraszamy za utrudnienia, które nie wynikają z naszej strony” - czytamy w oświadczeniu firmy.
Inni kierowcy zabierali pasażerów z Nowego Kleparza. Jak wczoraj dowiedzieliśmy się w biurze prasowym spółki Małopolskie Dworce Autobusowe (MDA), tylko jeden przewoźnik, MK Trans (busy do Wadowic), przeniósł się na dworzec przy ulicy Bosackiej. Większość chce korzystać z parkingu pod estakadą przy ulicy Wita Stwosza, ale przewoźnicy nadal nie podpisali umowy z prywatnym przedsiębiorcą, który dzierżawi parking od miasta. Mają się tam przenieść w poniedziałek.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że parkingiem jest również zainteresowana... spółka MDA. - W tym temacie bez komentarza - usłyszeliśmy w biurze prasowym. - Nie mam takich sygnałów od dzierżawcy - stwierdził z kolei Dariusz Tarnawski, prezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Przewoźników Osobowych (OSPO).
WIDEO: Deweloperzy obudowują pas startowy w Czyżynach
Autor: Joanna Urbaniec, Gazeta Krakowska