Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pogoń bezlitośnie wykorzystała błędy Puszczy

Rozmawiał Przemysław Mirek
Andrzej Sobieszczyk wpuścił dwa gole, ale Rafałowi Murawskiemu pokonać się nie dał
Andrzej Sobieszczyk wpuścił dwa gole, ale Rafałowi Murawskiemu pokonać się nie dał Anna Kaczmarz / Dziennik Polski /Polska Press
- Pogoń bezlitośnie wykorzystała nasze błędy - mówił po meczu z Pogonią Szczecin bramkarz Puszczy Niepołomice Andrzej Sobieszczyk.

Przegraliście z Pogonią Szczecin 1:2. Ten wynik odzwierciedla to co działo się na boisku?
Pogoń stworzyła sobie więcej sytuacji, ale na pewno nie jesteśmy zadowoleni, bo przegrana wynikała z naszych prostych błędów, a nie z przebłysku geniuszu poszczególnych zawodników. Strzelili dwie bramki przez nasze pomyłki, czy to taktyczne czy techniczne. Szkoda, że aż dwie, bo jednak mogło ich być mniej po ich stronie.

Mógł Pan coś więcej zrobić przy straconych bramkach?
Na pewno tak. Przeanalizuje je sobie, bo obie były z dość bliskiej odległości. Wiadomo jednak, że decydują szczegóły. Gdybym wcześniej przeczytał to dogranie przy drugim golu, byłbym bliżej żeby zablokować. Z kolei gdybym był lepiej ustawiony przy pierwszej, to też bym obronił nogą. Teraz mi ciężko powiedzieć.

Zaczęliście dość odważnie i postanowiliście nadrabiać braki walecznością. Od pierwszych minut szybko doskakiwaliście i staraliście się zagęszczać pole gry. Takie były wasze założenia?
Oczywiście. Przecież po drugiej stronie też grają zawodnicy tacy jak my. Są o dwie klasy wyżej, ale fizycznie czy wolicjonalnie możemy im dorównać, albo nawet ich przewyższać, bo nie tylko umiejętności decydują o wyniku. Dobrze, że strzeliliśmy chociaż jedną bramkę.

W którym aspekcie gry najbardziej odstawaliście od „Portowców”?
Myślę, że pod względem wykorzystywania błędów. To co my zrobiliśmy, to oni bezlitośnie wykorzystali strzelając nam dwie bramki. W poprzednich błędach nie popełnialiśmy takich strat i konto wpuszczonych bramek było mniejsze. Ale cóż, gratulacje dla nich, bo w końcu grają w ekstraklasie.

Na osłodę pozostała wam bramka strzelona w końcówce.
Na wyjeździe musimy strzelić przynajmniej dwie bramki. Mamy miesiąc, żeby się do tego przygotować, a teraz czas na ligę. W Szczecinie zagramy ostatni mecz w tym roku, więc tym bardziej nie mamy nic do stracenia.

Wcześniej wszystkie drużyny przyjmowaliście tutaj. Dla Pana wizyta na stadionie zespołu z ekstraklasy będzie dużym wydarzeniem?
Na pewno będzie dobra płyta, może przyjdzie trochę więcej ludzi. Ale jak się zna boisko, to się o tym nie myśli. Jak będzie one lepsze niż u nas, to sama przyjemność z występowania w takim meczu. No i pojedziemy tam grać o wszystko.

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska