Stając w obronie nienarodzonego życia wykazał jednocześnie wiele talentów twórczych i organizacyjnych, będąc m.in. współtwórcą wielu katolickich tygodnikowi i czasopism, organizował bądź był współorganizatorem wieców i marszy protestacyjnych, sympozjów i konferencji o tematyce poświęconej życiu ludzkiemu i jego ochronie.
Laureat wielu nagród w tym przyznanego ostatnio mu medalu papieskiego, autor niezliczonych inicjatyw społecznych.
- to już 40 lat od momentu kiedy z inżynierską dokładnością ale z wielkim zapałem serca i aktywnością przystąpił Antoni Zięba do pełnej realizacji dzieła obrony ludzkiego życia od poczęcia do naturalnej śmierci - powiedział przyjaciel zmarłego prof. Janusz Kawecki.
Dziękując za papieski medal od papieża Franciszka otrzymany za zaangażowanie przez wiele lat w obronę życia , który przekazał mu krakowski metropolita abp Marek Jędraszewski powiedział: Chcę podziękować nade wszystko Panu Bogu, bo to co przypadło mi w udziale z przyjaciółmi czynić było jego powołaniem. Pan Bóg powołał inżyniera do wspaniałego dzieła, dzieła obrony życia każdego człowieka, od poczęcia do naturalnej śmierci-.
Inż. Antoni Zięba jest jedną z najważniejszych postaci, która wykształciła pokolenia obrońców życia. Zabiegał aby do Konstytucji wpisać prawna poprawkę o obronie życia do realnej śmierci. Był współautorem Krucjaty Modlitwy Obrońców Życia.
- Człowiek modlitwy, apostoł życia, budził ludzkie sumienia - wspomina kard. Stanisław Dziwisz. - W walce o ludzkie życie był bardzo bliski Janowi Pawłowi II. Często przebywał do niego, radził się i to on właśnie przejął naukę Jana Pawła II. Był dobrym mówcą, który głosił aby każdy człowiek był szanowany.
- Pozostanie on w naszych sercach i zobowiązanie dla nas wszystkich aby dzieła rozpoczęte przez niego nadal kontynuować - podkreślił prof. Janusz Kawecki.
Msza św. pogrzebowa odprawiona została 8 maja w kościele parafialnym MB Zwycięskiej w Krakowie - Borku Fałęckim, po czym po niej nastąpiło złożenie śp. Zmarłego do grobu na cmentarzu przy ul. Zawiłej. Życzeniem zmarłego było aby zamiast kwiatów złożyć datki na potrzeby krakowskiego Hospicjum św. Łazarza.
ZOBACZ KONIECZNIE: