Pogrzeb Jana Liberdy
Jan Liberda zmarł po długiej chorobie 6 lutego w wieku 83 lat. Największa gwiazda Polonii Bytom od lat zmagała się z chorobą Alzheimera. Mszę świętą za jego duszę odprawił w bytomskim kościele Podwyższenia Krzyża Świętego kapelan Polonii ksiądz Maciej Stasiak.
Nabożeństwo pogrzebowe odbyło się w kaplicy należącej do zakładu pogrzebowego Walicki przy ulicy Piekarskiej 99. Później kondukt żałobny z trumną byłego piłkarza i trenera wyruszył w kierunku Cmentarzu Świętej Trójcy, gdzie Liberda został pochowany.
Zobaczcie zdjęcia w pogrzebu Jana Liberdy
W ostatniej drodze Janowi Liberdzie towarzyszyli koledzy z boiska, którzy w 1962 roku sięgnęli z nim w Polonii po mistrzostwo Polski - Jan Banaś i Ryszard Grzegorczyk. Na pogrzebie pojawili się także byli wspaniali zawodnicy m.in. Stanisław Oślizło, Zygmunt Anczok, Franciszek Sput czy Jan Rudnow. Nie zabrakło także znajomych i przyjaciół z Polonii Bytom, z którą niemal przez całe życie był związany oraz działaczy bytomskiego klubu m.in. Jerzego Sobery, Damiana Bartyli czy Tomasza Stefankiewicza.
Liberdę żegnał też Henryk Kula prezes Śląskiego Związku Piłki Nożnej oraz Rudolf Bugdoł, były szef ŚlZPN i wiceprezes PZPN. Na pogrzebie pojawiły się poczty sztandarowe Polonii Bytom, Ruchu Chorzów i Śląskiego Związku Piłki Nożnej. Kibice Polonii w trakcie przemarszu konduktu odpalili race.
Pogrzeb Jana Liberdy: Gwiazdę Polonii Bytom żegnali koledzy ...
W imieniu mieszkańców Bytomia Liberdę pożegnał na cmentarzu prezydent miasta Mariusz Wołosz, a w imieniu piłkarskiej rodziny słowa pożegnania wygłosił nad trumną Julian Rakoczy, honorowy prezes Podokręgu Bytom.
Nie przegap
Jan Liberda jako piłkarz Polonii dwukrotnie zdobył tytuł króla strzelców ekstraklasy w 1959 i 1962 roku. W roku 1962 zdobył z Polonią mistrzostwo Polski, a w 1965 roku sięgnął z bytomskim klubem po Puchar Ameryki i Puchar Rappana. W reprezentacji Polski rozegrał 35 spotkań i strzelił osiem goli. Debiutował w kadrze 20 maja 1959 w meczu z Niemcami w Hamburgu (1:1). Do historii przeszedł jednak jego wyczyn podczas tournee drużyny narodowej po Ameryce Południowej. Biało-Czerwoni grali wówczas na drugiej półkuli trzy towarzyskie mecze z pierwszą i drugą reprezentacją Brazylii (1:2 i 1:4) oraz kadrą Argentyny (1:1). W każdym z nich honorowego gola dla Polski strzelał właśnie Liberda, który zyskał wówczas przydomek "Biały Pele". Jako jedyny Polak zdobył gola na słynnej brazylijskiej Maracanie.
Zobacz koniecznie
Rozwiąż i poznaj swój wynik
Bądź na bieżąco i obserwuj
