Kilkaset pojemników z podejrzaną substancją, której może być nawet 600 ton, zabezpieczyła w środę (17 października) wadowicka policja pod nadzorem prokuratury, na terenie dawnej Spółdzielni Rolniczej „Bach” przy ul. Wadowickiej w Spytkowicach. Pracownicy Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska pobrali próbki do badań. Właściciel otrzymał wydaną przez wójta decyzję o usunięciu odpadów.
Wadowicka policja nie ujawnia szczegółów, ze względu na dobro śledztwa.
- Gmina podjęła stosowne czynności w tym względzie, m.in powiadomiła Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska – informuje na facebooku Mariusz Krystian, wójt Spytkowic. - Pracownicy Inspektoratu pobrali próbki i czekamy na wynik. Teren został zabezpieczony. Właściciel otrzymał wydaną przeze mnie decyzję o usunięciu odpadów – dodaje.
W hali do której weszli funkcjonariusze, znajdowało się kilkaset pojemników z nieznana substancją. Podczas badań WIOŚ, detektor wykazał obecność lotnych związków organicznych m.in. acetonu.
Wójt zapowiada, że jeśli potwierdzą się podejrzenia, że składowane substancje są niebezpieczne, podejmie dalsze kroki.