https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bochnia. Służby badają sprawę zrzutu nieznanej substancji do Raby w Bochni. Alarm wszczęli wędkarze, którzy nagrali sytuację

Paweł Michalczyk
Podejrzane substancje wylewane do Raby 19 i 22.08.2022
Podejrzane substancje wylewane do Raby 19 i 22.08.2022 Tomasz Nowak / Marcin Głód
Drugi raz w ciągu zaledwie trzech dni wędkarze zauważyli, że do Raby na terenie Bochni trafiają podejrzane substancje. O sprawie zaalarmowano policję i inspekcję ochrony środowiska. Trwają badania pobranych próbek.

Marcin Głód w poniedziałek ok. godziny 13 zauważył, że do Raby w pobliżu ulicy Wygoda wpada pieniąca się ciecz o mocno czerwonym zabarwieniu. Zarejestrował filmik, który opublikował w mediach społecznościowych.

- Byłem tam na przejażdżce rowerowej i to zauważyłem. Nie było to na pewno błoto, bardziej przypominało osad z jakiejś oczyszczalni ścieków zmieszanych z jakimś koagulantem. Był wyczuwalny posmak czegoś kwaśnego. Mimo, że jest to wylot kanalizacji podpisany jako Stalprodukt, możliwe że są do niej podpięte inne zakłady - mówi "Gazecie Krakowskiej" Marcin Głód.

Sprawę zgłosił do straży miejskiej, a ta zaalarmowała policję i inspekcję ochrony środowiska. Pobrano próbki.

To już kolejna tego typu sytuacja w ciągu kilku zaledwie dni. W ubiegły piątek, 19 sierpnia, inny wędkarz z Bochni zauważył w podobnym miejscu wylewaną substancję o zapachu stęchlizny. - Nieczystości były spuszczane przez prawie dwie godziny, drobne ryby od razu to odczuły, gdyż pływały martwe po paru chwilach - opisuje Tomasz Nowak pod opublikowanym przez siebie filmikiem.

Również w tym przypadku na miejsce przybyły służby, które pobrały próbki do laboratorium. - Nie jest ciekawie, biorąc pod uwagę, że to nie jest jedyna rzeka, którą zatruwają pobliskie zakłady, więc sprawa wymaga bardzo dużej uwagi służb i ludzi, którzy korzystają z uroków rzek - uważa wędkarz. Jak na razie nie zauważył na Rabie dużych ilości śniętych ryb, jedynie niewielkie ukleje i jazgarze. - Ale jak tak dalej pójdzie, dojdzie do tego, że i większe ryby zaczną zdychać.

W obu przypadkach interweniowali kontrolerzy z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, którzy pobrali próbki powyżej i poniżej wylotów. Ani 19, ani 22 sierpnia nie stwierdzono śniętych ryb.

Sprawą zajmuje się również policja. - Wstępnie nie stwierdzono zagrożenia dla środowiska wodnego, czekamy na dalsze wyniki badań - mówi sierż. szt. Daniel Bułatowicz, oficer prasowy policji w Bochni.

Masz informacje? Nasza Redakcja czeka na #SYGNAŁ

Wojna na Ukrainie. Strefa zero: gdy jesteś bliżej orków niż swoich

od 16 lat
Wideo

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

R
Rudy z Budy
Wczoraj w Bochni widziano Rudego kolesia, mial wytrzeszczone galy i cos krzyczal po niemiecku zaciskajac piesci. Pewnie zrobil kupe do Raby i teraz mamy katastrofe ekologiczna.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska