Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Połowa turystów mieszka w Zakopanem "na czarno"

Tomasz Mateusiak
Podczas sylwestra pod Tatrami ponownie bawiły się prawdziwe tłumy. Gdzie spały?
Podczas sylwestra pod Tatrami ponownie bawiły się prawdziwe tłumy. Gdzie spały? Tomasz Mateusiak
Pomimo iż w Zakopanem oficjalnie istnieje tylko około 40 tys. miejsc noclegowych, to jak podaje Biuro Promocji Zakopanego, podczas sylwestra pod Giewontem gościło aż 100 tys. osób. Gdzie spali? Choć noclegowa szara strefa jest tajemnicą poliszynela, mało kto zdaje sobie sprawę, jak wielką skalę przyjmuje to zjawisko.

Według niektórych danych, aż co drugi przebywający pod Tatrami turysta nocuje na kwaterze, która nie figuruje w żadnym rejestrze. Za nielegalny dochód do kasy państwa nie płacone są zarówno podatki jak i taksa klimatyczna, przez co pośrednio cierpią wszyscy mieszkańcy miasta. Według stanu na dzień 31 grudnia w samym tylko Zakopanem zarejestrowanych było 26 088 miejsc noclegowych w obiektach nie hotelarskich, tj. ośrodkach wczasowych oraz kwaterach prywatnych. Gdy dodamy do tej liczby wszystkie łóżka w hotelach i pensjonatach, otrzymujemy około 42 tysięcy miejsc, gdzie mogą przenocować turyści.

Czarny Dunajec: 31-latek odpowie za zwierzęcą pornografię

- Szara strefa istnieje bezsprzecznie - mówi Zofia Kiełpińska, naczelnik wydziału sportu i turystyki w zakopiańskim magistracie. - Widać to szczególnie w święta, sylwestra czy weekend majowy. Wówczas prawie przed każdym domem stoją samochody na obcych numerach rejestracyjnych. Niestety, na wielu z tych domów nie ma tabliczki informującej o wynajmie. Występuje również inne zjawisko. Ludzie posiadają przykładowo 10 pokoi, a zgłaszają tylko 5. Dzięki temu oszczędzają na podatkach - kończy Kiełpińska.

Mało osób ma jednak świadomość, iż pieniądze z podatków płaconych od dochodu uzyskanego na turystach czy taksy klimatycznej wracają do miasta. To właśnie dzięki nim można wybudować więcej dobrych dróg czy finansować przedszkola. Sytuacja przeszkadza również osobom, które pokoje wynajmują legalnie. - Zawsze każdego gościa wpisuję do książki meldunkowej i pobieram taksę klimatyczną - mówi Janusz Bafia z Drogi na Bystre. - Chyba tylko i wyłącznie dlatego, iż jestem głupi. Obecnie tylko głupi ludzie są bowiem uczciwi - śmieje się przedsiębiorca.

Urzędnicy twierdzą, iż kilka lat temu pojawił się pomysł, by powołać specjalną komisję. Chodziłaby ona po domach i sprawdzała, czy ktoś nie działa na czarno. Urzędnicy magistratu nie mają odpowiednich uprawnień i poprosili o współpracę: urząd skarbowy, policję oraz sanepid. Po kilku spotkaniach organizacyjnych projekt upadł. Teraz ma ruszyć ponownie. Przeciwwskazań, by tak się stało, nie widzi policja. - Mamy ogromną liczbę obowiązków, ale jeśli tylko zajdzie taka potrzeba, jesteśmy w stanie pomóc. Czekam na sygnał - deklaruje podinspektor Kazimierz Pietruch z zakopiańskiej komendy Policji.
Na razie jednak oficjalnie nikt się problemem nie zajmuje mimo, że na likwidacji szarej strefy, Zakopane zyskałoby nawet milion złotych.

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Nastolatek oblał się benzyną i podpalił!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska