Teoretycznie Bob ma całkiem łatwą pracę. Dostaje zlecenie, jedzie na miejsce i doprowadza je do porządku. Tyle, że w jego fachu do pościerania jest krew, do wyniesienia ciała, a do schowania dowody zbrodni. Bob jest czyścicielem, a jego zleceniodawcą mafia.
Opowiadająca przygodach Boba gra „Serial Cleaner” od kilku lat cieszy się sporą popularnością w środowisku fanów gier (w tej chwili jest na szczycie rankingu sprzedaży w serwisie Nintendo eShop). Recenzenci cenią ją za ciekawie oddany klimat lat 70., wciągającą fabułę i zręcznie dobrane popkulturowe odniesienia. Teraz „Serial Cleaner” może zainteresować również kinomanów. Krakowskie studio nawiązało bowiem współpracę z hollywoodzką firmą DJ2 Entertaiment, zajmująca się wydawaniem gier i – od niedawna – tworzeniem ich filmowych interpretacji. W tej chwili chwili pracuje m.in. nad adaptacją tytułów takich jak „Little Nightmares”, czy „Sleeping Dogs”.
Na razie projekt jest na bardzo wstępnym etapie. Firma szuka sponsorów na realizację produkcji. Jeśli uda się ich znaleźć będzie to spory sukces nie tylko dla krakowskiego studia, ale dla polskiej branży gier w ogóle. Byłby to bowiem pierwszy film czy serial zrealizowany na podstawie stworzonej nad Wisłą gry komputerowej.
- Zdjęcia Krakowa przed II wojną światową. Tak wyglądało życie codzienne mieszkańców
- Ohydztwa, które kazali nam jeść w dzieciństwie. Pamiętacie?
- Szkieletor zmieni się nie do poznania [ZDJĘCIA]
- Imponująca budowa zakopianki, wkrótce nią pojedziemy!
- W te miejsca polecisz z Krakowa za mniej niż 100 zł
- Kolejki do lekarzy. Tyle poczekasz na wizytę, badanie i operacje w Małopolsce
WIDEO: ZAKAZ WSTĘPU
