W ciągu ostatnich sześciu dni w belgradzkim hotelu „Crown Plaza” o tytuł rywalizowało 26 drużyn, składających się z uczestników z 33 krajów.
Polska odniosła ogromny sukces, ponieważ drużyna prowadzona przez grającego trenera Marcina Tazbira pewnie wygrała Olimpiadę, pokonując wszystkich swoich przeciwników i zdobywając 12 punktów meczowych.
IPCA zajęła drugie miejsce z 10 punktami meczowymi. Cztery drużyny: Filipiny, Indie, Serbia 1 i Uzbekistan podzieliły miejsca od trzeciego do szóstego z ośmioma punktami meczowymi. Wesoły zespół Filipin po lepszym tie-breaku uplasował się na trzecim miejscu. Chorwacja, która kiepsko rozpoczęła turniej zajęła siódme miejsce, podczas gdy drugi rozstawiony Izrael był ósmy, a trzecia rozstawiona drużyna Węgier zajęła dziewiąte miejsce.
Wielki sukces Polski i naszej szachowej społeczności
Tazbir jest osobą niewidomą. Zaczął tracić wzrok, gdy miał 16 lat. Był już wtedy dobrym graczem, komunikatorem. Pełnił w tym wydarzeniu wymagającą rolę, grając na pierwszej szachownicy we wszystkich meczach (wygrywając dwie partie i remisując cztery).

– Wierzę, że ludzie w naszym kraju powiedzą, że to wielki sukces. Polska ma medale z olimpiad, ale przed wojną. Tak więc tego typu impreza jest również wielkim sukcesem naszego kraju i naszego szachowego środowiska
– zacytował Tazibira serwis FIDE.
Faworytem do zwycięstwa byli Polacy, którzy mogli poszczycić się najwyższą średnią ELO (2327) i udowadniali swój status w każdym meczu.
Polska droga na szczyt rozpoczęła się od zwycięstwa 3:1 nad Niemcami w pierwszej rundzie. Biało-Czerwoni w drugiej rundzie ledwo pokonali drużynę IPCA (2,5:1,5), a następnie zmiażdżyli międzynarodową drużynę FIDE 3,5:0,5. Potem pokonali Filipiny (2,5:1,5) i Indie (3:1). W ostatniej rundzie zmierzyli się ze swoim największym rywalem w tej imprezie – Izraelem. Mimo przeciętnie niższego notowania niż Polska, Izrael (2171), prowadzony przez arcymistrza Yehudę Gruenfelda, pokazał się z dobrej strony i – z Indiami i IPCA – cały czas walczył o pierwsze miejsce.
Molenda jednym z bohaterów reprezentacji Polski
Jednym z bohaterów polskiej drużyny został Marcin Molenda, który grał na szachownicy numer dwa. Molenda uzyskała niesamowity wynik 5,5 na 6, remisując tylko jeden mecz w ostatniej rundzie z Izraelem.

Polska drużyna była o klasę wyżej niż ktokolwiek inny. Na 24 rozegrane mecze zdobyła aż 17,5 punktu! W sumie nasza reprezentacja przegrała w turnieju zaledwie 3 mecze!
– Głęboko wierzę, że ta impreza to świetna okazja dla osób niepełnosprawnych, aby poczuć atmosferę Olimpiady i wielkie wydarzenie… Możliwość wspólnego spotkania, zabawy i rywalizacji to dla nas wszystkich coś wyjątkowego i wielka szansa na pokonanie naszych ograniczeń
– powiedział Tazbir.
