WISŁA KRAKÓW. Najbogatszy serwis w Polsce o piłkarskiej drużynie "Białej Gwiazdy"
- Po bramce na 1:1 nie graliśmy już tego, co powinniśmy. Nie graliśmy tego, co do utraty tego gola. Tak się stało, że dostaliśmy dość szybko drugą, trzecią bramkę i ciężko to było odrobić - komentuje Młyński.
Dodaje również: - Było ciężko grać przeciwko drużynie, która tak dobrze broniła. Rywale przesuwali się w defensywie, wychodzili też z kontrami. Staraliśmy się odrobić straty, ale zabrakło nam czasu, bo za późno strzeliliśmy gola kontaktowego. Takie mecze się zdarzają. Przegraliśmy, ale musimy już myśleć o kolejnym spotkaniu.
Teraz przed Wisłą mecz ze Stalą Rzeszów, która osiąga różne wyniki. Potrafiła wysoko ograć Podbeskidzie Bielsko-Biała 5:0, by w piątek przegrać w Sosnowcu z Zagłębiem 0:1. - To jest nieobliczalna liga. Każdy może wygrywać w niej z każdym. My musimy tak podchodzić do sprawy, że w kolejnym spotkaniu liczyć się będą tylko trzy punkty - tłumaczy „Młynek”.
Pomocnik Wisły dodaje też na koniec: - Sezon jest długi. Jeśli szybko chcemy wyjść z tego małego dołka, za jaki można uznać dwie porażki z rzędu, to musimy zachować spokój. Trzeba po prostu robić swoje, a wierzę, że szybko wrócimy na drogę zwycięstw.
- Lewandowscy urządzają się w Hiszpanii. "Zadomawiamy się w Barcelonie" [zdjęcia]
- Byli piłkarze Wisły zmienili kluby. JESIEŃ 2022
- Wisła Kraków. Piłkarze spotkali się z kibicami. Był Angel Rodado
- Tomasz Ogar zmienił stan cywilny ZDJĘCIA
- TOP 10 małopolskich drużyn w 2000 r. Niektórych już nie pamiętacie
- Bułgarska piękność zagra w Tarnowie. Poznajcie Jelenę Beczewą
