- Ta telewizja powinna zostać zlikwidowana. Nie może być tak, by na nią miasto wydawało miliony, kiedy w kasie brakuje pieniędzy na podstawowe zadania. Jako radny dzielnicy widzę, że nie ma funduszy np. na remonty czy malowanie w szkołach. Brakuje funduszy na sprzątanie ulic, ograniczono godziny pracy urzędu, a są środki na telewizję. Tak nie może być - komentuje Krzysztof Kwarciak, przewodniczący Stowarzyszenia "Ulepszamy Kraków!", radny Dzielnicy VII Zwierzyniec.
Przedstawił wyliczenie wydatków związanych z przetargami na telewizję Hello Kraków (początkowo Play Kraków News) oraz studio, w którym są nagrywane programy. Wśród wydatków znalazła się m.in. dostawa systemu multimedialnego i ekranu LED na potrzeby studia (ponad 5,5 mln zł), zapewnienie realizacji kamerowej wraz z obsługą (385 tys. zł), zapewnienie obsługi hybrydowego studia online w Centrum Kongresowym ICE Kraków oraz realizacja, produkcja i postprodukcja audycji (ponad 10 mln zł), dostawa kamer reporterskich (prawie 200 tys. zł), dostawa lamp studyjnych (ponad 481 tys. zł).
- Lista wydatków na drugą miejską telewizję ciągle się wydłuża. W zeszły czwartek spółka Kraków 5020 zdecydowała o zakupie 6 lamp do studia z akcesoriami za prawie 500 tysięcy złotych, a niedawno został ogłoszony przetarg na stworzenie kolejnej już wersji platformy internetowej, co może pochłonąć następne miliony złotych. W proteście przeciwko bezsensowemu trwonieniu miejskich pieniędzy uruchamiamy internetowy licznik wydatków na nowe samorządowe medium - informuje Krzysztof Kwarciak. - Uważamy, że prezydent Jacek Majchrowski powinien jak najszybciej doprowadzić do zakończenia chyba jednego z najbardziej absurdalnych przedsięwzięć w historii krakowskiego samorządu. Trudno uwierzyć, że bliskie bankructwa miasto, które nie jest już wstanie finansować wielu swoich zupełnie podstawowych zadań, może tak nieodpowiedzialnie wydawać pieniądze - dodaje.
Miliony na spółkę Kraków 5020 i telewizję Hello Kraków
W spółce Kraków 5020 przekonują, że wszystkich wydatków nie można tylko łączyć z potrzebami telewizji Hello Kraków.
- Takie wyliczenia są nieuprawnione. Studio powstało po to, by można było je wynajmować komercyjnie. W tym celu jest doposażane. Godzina wynajmu kosztuje 10 tysięcy złotych. Studio wykorzystywane jest też do produkcji programów telewizji Hello Kraków, ale nie można tylko z tym przedsięwzięciem wiązać kosztów - wyjaśnia Filip Szatanik, rzecznik spółki Kraków 5020.
Wyliczają tam, że koszty funkcjonowania tej spółki w zeszłym roku (do końca listopada) wyniosły 19,4 mln zł, a telewizji Play Kraków News/Hello Kraków– 4,8 mln zł. W budżecie miasta na 2023 r. przygotowanym przez prezydenta Krakowa i uchwalonym przez Radę Miasta na spółkę Kraków 5020 została zarezerwowana kwota 15 mln zł.
W 2021 roku, w momencie tworzenia spółki, gmina przekazała ponad 2,7 mln zł na kapitał zakładowy Krakowa 5020. Następnie w 2022 r. miasto dokapitalizowało spółkę kwotą 20 mln zł z przeznaczeniem na wydatki inwestycyjne.
Ale to jeszcze nie koniec. Miejscy urzędnicy zlecili gminnej spółce, żeby ta prowadziła działania promocyjne na rzecz miasta. Zawarta w tej sprawie w 2022 roku umowa opiewa na kwotę kolejnych 20 mln zł.
Megalomania i brak konsekwencji
Krzysztof Kwarciak uważa, że wydatki na telewizję są mocno przesadzone. - Drugiej miejskiej telewizji od początku towarzyszy olbrzymia megalomania. Kupowany jest bardzo drogi sprzęt na jaki czasem nie mogą sobie pozwolić nawet duzi ogólnopolscy nadawcy, a do realizacji produkcji zostały zatrudnione dziesiątki osób, które otrzymują sowite wynagrodzenia - komentuje przewodniczący Stowarzyszenia "Ulepszamy Kraków!".
[/cyt]
Jego zdaniem w działaniach miejskiej instytucji brakuje konsekwencji.
- Kraków 5020 najpierw wydała spore pieniądze na promocję marki Play Kraków News, po to żeby potem zacząć używać nazwy Hello Kraków... Spora część obecnych wydatków na telewizję i studio to są środki przeznaczane na honoraria i bieżącą obsługę planu. Dlatego kontynuacja projektu będzie co roku pochłaniać wiele milinów złotych. Gdyby szybko zapadła decyzja o likwidacji telewizji i studia to miasto mogłoby sprzedać zakupiony sprzęt, który jest jeszcze w miarę nowy i tym samym dałoby się odzyskać sporo pieniędzy - komentuje Krzysztof Kwarciak.
Kraków czeka trudny rok 2023. Mogą być podwyżki, będą igrzys...
- Przygotowując się do uruchomienia naszego licznika zobaczyłem kilka odcinków Hello Kraków i dawno nie miałem uczucia tak bardzo zmarnowanego czasu. W mojej opinii programy często wyglądają jakby ktoś chciał tylko odhaczyć zrealizowanie kolejnej audycji, a brak głębszego pomysłu próbuje się przykryć wysilonymi żartami, które prowadzący mało przekonywująco czytają z promtera. Odnoszę wrażenie, że telewizja z kiepskim efektem stara się naśladować inne media i prezentowane treści są delikatnie mówiąc mało oryginalne. Samorządowe medium od konkurencji wyróżniają jednak padające komplementy pod adresem miasta. W programach można usłyszeć o rzekomo świetnie działającej komunikacji publicznej, kolejnych sukcesach naszych lokalnych włodarzy i o tym jak Kraków się świetnie rozwija - dodaje przewodniczący Stowarzyszenia "Ulepszamy Kraków!".
Fajerwerki nad Krakowem. Niepowtarzalne widoki z Kopca Kraku...
Prezes ZBP o prognozach inflacyjnych

- Te osoby nie dostaną ślubu kościelnego
- Tak wyglądał Kraków 1000 lat temu! Oto rekonstrukcja
- Tak oszukują nas sklepy spożywcze. TOP 10 nieczystych zagrań!
- Otwarto nowy prywatny akademik w Krakowie. Prawdziwy wypas dla studentów z kasą
- Budowa S7 na północy Małopolski. "Ekspresówka" widziana z góry robi wrażenie