Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poprad: gigantyczna inwestycja będzie miała poślizg

Stanisław Śmierciak
Maszyneria napędzająca urządzenia pracujące pod dnem Popradu została zatrzymana
Maszyneria napędzająca urządzenia pracujące pod dnem Popradu została zatrzymana Stanisław Śmierciak
Pod dnem Popradu przeciskana jest wielka rura, która system kanalizacyjny Starego Sącza połączy z oczyszczalnią ścieków w Nowym Sączu. Teraz prace ustały, gdyż uszkodzona została diamentowa głowica wiercąca. Rozsypała się, kiedy na jej drodze zamiast skał znalazła się stal.

Czytaj także: Nowy Sącz: trzy lata za aferę podsłuchową?

Połączenie systemów kanalizacyjnych dwóch Sączów stanowi jeden z elementów największego w Małopolsce przedsięwzięcia dotowanego z unijnej skarbonki, na które przeznaczono 330 mln zł. Prace prowadzone są na wielu frontach.

- Przeprowadzenie kolektora kanalizacyjnego o średnicy 60 centymetrów pod Popradem jest jednym z najtrudniejszych elementów całej inwestycji - tłumaczy Krzysztof Głuc, wiceprezes Sądeckich Wodociągów, czyli głównego inwestora. - Wykonawca, Mostostal Warszawa, sprowadził na potrzeby tego zadania specjalną niemiecką wiertnicę.

Pięć metrów poniżej brzegu szła w skały jak w gąbkę i nagle utknęła po pokonaniu jednej trzeciej długości zaplanowanego dystansu. Natychmiast wykonano odwiert ratunkowy. Wycofanie maszyny do punktu rozpoczęcia drążenia nie było możliwe, bo tuż za elementem tnącym wciskane są kolejne odcinki rur ceramiczno-betonowych mających tworzyć podrzeczny kolektor kanalizacyjny.

Zaskoczeni i przerażeni inżynierowie przekonali się, że głęboko pod dnem górskiej rzeki maszyna natrafiła nie na skały, ale na sporej wielkości elementy stalowe. To one niemal kompletnie zniszczyły diamentową głowicę wiertnicy.

- Przebicie prowadzone jest około stu metrów w dół biegu rzeki od mostu kolejowego - tłumaczy burmistrz Starego Sącza Marian Cycoń. - Nie mogą to być części mostu zerwanego ostatnio przez powódź, bo są zbyt głęboko. Prawdopodobnie są to pamiątki z czasów budowy znacznie starszego mostu. Chodzi o elementy, które wpadły do Popradu w 1876 roku, kiedy c.k. budowniczowie wznosili stalowy most dla powstającej wówczas tarnowsko-leluchowskiej drogi żelaznej.

Czy tak jest, przekonamy się wkrótce, bowiem zlecono specjalistyczne badania laboratoryjne kawałków metalu, które wyjęto z uszkodzonej wiernicy. Głowica tnąca, warta przeszło dwa miliony złotych, została wydobyta na powierzchnię, po czym wysłano ją do naprawy do Niemiec.

- Kiedy będzie możliwe wznowienie prac - nie wiadomo - wyjaśnia Marian Kulig, wiceprezes Sądeckich Wodociągów. - Zlecone zostały dodatkowe badania geologiczne pod dnem Popradu na pozostałej do przejścia trasie kolektora. Uzyskawszy te dane projektanci inwestycji opracują nowy sposób bezpiecznego prowadzenia robót.

Połączenie sieci kanalizacyjnej Starego Sącza z oczyszczalnią w Nowym Sączu planowano na styczeń przyszłego roku. Czy uda się dotrzymanie tego terminu? Tu zdania są podzielone. Prezes Głuc wątpi. Burmistrz Cycoń jest optymistą!

Wybieramy najpiękniejszą kandydatkę do Sejmu z Małopolski [ZDJĘCIA]. Zdecyduj, kto powinien wygrać!

Prawybory. Kto powinien zostać posłem? Głosuj: Małopolska Zachodnia okręg 12, Kraków okręg 13, Podhale Nowy Sącz okręg 14, Tarnów okręg 15.

Mieszkania Kraków. Zobacz nowy serwis

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska